Cztery osoby ranne po wybuchach min w rejonie Chersonia. "Ukraina jest największym polem minowym świata"

W niedzielę na wyzwolonej części obwodu chersońskiego cztery osoby wysadziły się na minach. Przeżyły, ale odniosły poważne rany. Do zdarzeń doszło w rejonach berysławskim i wysokopolskim na północ od stolicy obwodu. Ofiarami wybuchów zostali rolnicy, którzy dokonywali oglądu pól.

2023-03-26, 21:07

Cztery osoby ranne po wybuchach min w rejonie Chersonia. "Ukraina jest największym polem minowym świata"
Obwód chersoński: cztery osoby ranne po wybuchach min. Foto: CLODAGH KILCOYNE / Reuters / Forum

Podczas wycofywania się w listopadzie z obwodu chersońskiego wojska rosyjskie zaminowały opuszczane tereny. Pod koniec stycznia lokalne władze informowały o 600 tys. zaminowanych hektarach. W pierwszej kolejności deklarowały prace saperskie na szlakach logistycznych, w drugiej - właśnie na obszarach rolniczych.

W samym wyzwolonym Chersoniu saperzy odkrywali liczne pułapki zastawione w budynkach głównie użyteczności publicznej. Między innymi w zdewastowanych szpitalach czy urzędach. Rosjanie ukrywali miny pułapki w różnych miejscach, również w zabawkach czy kołyskach.

250 tys. km2 zaminowanego terenu

W styczniu, w wywiadzie dla koreańskiej agencji Yonhap, premier Denys Szmychal powiedział, że "Rosja uczyniła z Ukrainy największe na świecie pole minowe". Zwrócił uwagę, że na Ukrainie zaminowano 250 tys. km2 terenu, czyli obszar większy, niż cały Półwysep Koreański lub powierzchnia Wielkiej Brytanii.

Miesiąc temu gubernator obwodu ługańskiego Witalij Kim powiedział, że tylko w tym regionie zaminowanych jest 270 tys. ha, znajduje się tam też duża liczba starych pocisków artyleryjskich, które mogą wybuchnąć. Witalij Kim dodał, że rozminowanie regionu może zająć nawet 15 lat.

REKLAMA

Pomoc polskich pirotechników

Pod koniec lutego do kraju powrócił składający się z 98 osób kontyngent humanitarny polskiej policji, który został powołany, aby wesprzeć miejscowe służby w rozminowywaniu oraz neutralizowaniu pozostawionych przez okupantów materiałów wybuchowych.

Polscy pirotechnicy pracowali na Ukrainie 5 miesięcy. Unieszkodliwili ok. 2 tys. sztuk materiałów wybuchowych.

Czytaj także:

IAR/łl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej