"To kolejna odsłona szantażu". Szef BBN o groźbach rozmieszczenia broni jądrowej na Białorusi
Szef BBN Jacek Siewiera podczas swojej wizyty w Berlinie powiedział, że "zapowiedzi Putina dotyczące rozlokowania broni jądrowej na Białorusi to kolejna odsłona szantażu, nie ma co do tego wątpliwości". - Ta dotyczy strategicznej zmiany układu sił w Europie Centralnej - dodał.
2023-03-29, 11:55
Szef BBN Jacek Siewiera podczas wizyty w Berlinie (27-28 marca) spotkał się m.in. z doradcą kanclerza ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Jensem Ploetnerem, na którego zaproszenie przyjechał do Niemiec, z sekretarzem stanu w niemieckim MSZ Tobiasem Lindnerem oraz z szefową komisji obrony w Bundestagu Marie-Agnes Strack-Zimmermann.
Rozmowy z przedstawicielami Niemiec
Rozmowy z niemieckimi politykami "były skupione głównie wokół aspektów bezpieczeństwa w wymiarze sojuszniczym, koalicyjnym, natowskim, zwłaszcza przed zbliżającym się szczytem w Wilnie, ale również na aspekcie relacji bilateralnych polsko niemieckich, w których aspekt bezpieczeństwa jest jednym z absolutnie kluczowych w tak trudnych czasach" - powiedział we wtorek w Berlinie Jacek Siewiera.
Komentując zagrożenia ze strony Rosji, szef BBN odpowiedział: "Wiele decyzji, które zapadły w ciągu tego roku ze strony rosyjskiej jest niezrozumiałych i na poziomie wojskowym nieuzasadnionych. Natomiast tu nie chodzi o to, jak wysokie jest ryzyko rozlania się wojny poza Ukrainę, a o stworzenie ze strony Rosji poczucia takiej groźby, co w konsekwencji negatywnie wpływałoby na kształtowaniu polityki i strategii bezpieczeństwa państw Zachodu".
- Zapowiedzi Putina dotyczące rozlokowania broni jądrowej na Białorusi to kolejna odsłona szantażu, nie ma co do tego wątpliwości - stwierdził Jacek Siewiera.
REKLAMA
- Z wojskowego punktu widzenia użycie taktycznej broni jądrowej niewiele by zmieniło i nie miałoby sensu operacyjnego - podkreślił szef BBN. "Raziłoby własne siły, uniemożliwiałoby manewr operacyjny, uniemożliwiałoby wykorzystanie dużej części lekkiej piechoty, która nie była w należyty sposób logistycznie zabezpieczona przed skutkami oddziaływania broni masowego rażenia, w tym broni jądrowej".
Szantaż Rosji
- Dzisiejszy szantaż jest inny - zauważył w rozmowie Jacek Siewiera. "Nie jest on kierowany do Ukraińców. Gdyż ten temat został zamknięty w momencie, gdy Xi Jinping wypowiedział się sceptycznie o wykorzystaniu broni jądrowej w jakimkolwiek konflikcie zbrojnym, zwłaszcza przez państwo posiadające legalnie broń jądrową".
- To nie jest próba wywarcia presji na Ukrainę, ale na kraje Zachodu. Ta odsłona szantażu dotyczy strategicznej zmiany układu sił w Europie Centralnej. Rozmieszczenia broni jądrowej w sąsiadującym kraju - powiedział Jacek Siewiera.
- Ponieważ przemieszczenie broni jądrowej ma charakter nie tylko militarny, ale też polityczny i strategiczny - podkreślił. "To element manifestacji konfrontacji z Zachodem zgodnej z doktryną Gierasimowa. Przenoszenia lęku, jako narzędzia walki, tak by odstraszyć Zachód od wspierania Ukrainy".
REKLAMA
Zdaniem szefa BBN "paradoksalnie manewr z rozmieszczeniem broni jądrowej na Białorusi w sposób niebudzący żadnych wątpliwości naruszy postanowienia, wielokrotnie już łamanego przez Rosję, aktu stanowiącego NATO-Rosja".
"Polska od dawna stała na stanowisku, że ten akt w zasadzie nie obowiązuje, a tym gestem Władimir Putin jedynie kolejny raz potwierdzi nieaktualność tego dokumentu".
Na pytanie, czy Polska jest bezpieczna, szef BBN Jacek Siewiera odparł: "Tak".
- Putin straszy bronią nuklearną. Kijów apeluje o zwołanie Rady Bezpieczeństwa ONZ
- Broń jądrowa na Białorusi. Jest stanowisko NATO. "Rosyjska retoryka nuklearna jest niebezpieczna i nieodpowiedzialna"
dz/PAP, IAR
REKLAMA