Jądrowe straszaki Moskwy. Obrońcy Czarnobyla wciąż w rękach Rosji
Od samego początku wojny, Moskwa próbuje wykorzystywać obiekty jądrowe na Ukrainie jako cele różnorodnych ataków, zarówno tych realnych jak i w sferze propagandowej.
2023-04-26, 15:26
131 wojskowych ukraińskiej Gwardii Narodowej, którzy zostali wzięci do niewoli podczas okupacji Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej, wciąż pozostaje w rękach Rosjan - powiadomiło ukraińskie ministerstwo środowiska i zasobów naturalnych.
- Niestety, ciągle jeszcze znaczna część ludzi, których okupanci zabrali do niewoli na terytorium Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej, pozostaje tam (w rękach Rosjan). To 131 obrońców elektrowni - wojskowi Gwardii Narodowej. Wszyscy pracownicy powrócili do domu - powiedział w środę minister środowiska Rusłan Strelec. Urzędnik wystąpił podczas konferencji poświęconej 37. rocznicy katastrofy w Czarnobylu.
Jak pisze agencja Interfax-Ukraina, powołując się na dane resortu, początkowo do niewoli trafiło 169 wojskowych. Strilec zapewnił, że ukraińskie władze stale podejmują działania na rzecz uwolnienia więzionych wojskowych.
Na początku rosyjskiej pełnoskalowej inwazji na Ukrainę wojska agresora zajęły i okupowały Czarnobylską Elektrownię Atomową. Okupacja obiektu i strefy wykluczenia trwała od 24 lutego do 31 marca 2022 r.
REKLAMA
Ochronić siłownię w Zaporożu
Wciąż trwa jednak rosyjska okupacja Elektrowni Atomowej w Zaporożu. Przedstawicie Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) poinformowali, iż czynią wysiłki w celu ochrony tego obiektu. Szef MAEA Rafael Grossi rozmawiał w tej sprawie z prezydentem Ukrainy. - Jestem zaszczycony możliwością rozmowy z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w związku z 37. rocznicą katastrofy w Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej i poinformowania go o programie pomocy medycznej MAEA dla personelu wszystkich ukraińskich elektrowni jądrowych. Kontynuujemy wysiłki w celu ochrony Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej - napisał Grossi na Twitterze w środę.
MAEA zabiega o utworzenie strefy ochronnej wokół Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Obiekt ten od ponad roku znajduje się pod rosyjską okupacją, przebywają tam wojska agresora. Ukraina żąda niezwłocznego wyprowadzenia rosyjskich wojsk, ostrzegając, że sytuacja w okupowanej siłowni i szantaż nuklearny Moskwy grożą katastrofą.
"Rosja wie, że jej porażka jest nieuchronna dlatego straszy"
Od samego początku wojny Moskwa próbuje wykorzystywać obiekty jądrowe na Ukrainie jako cele różnorodnych ataków, zarówno tych realnych jak i w sferze propagandowej. Z Kremla docierają także sygnały o możliwości użycia broni jądrowej. W ocenie władz w Kijowie takie zachowanie Moskwy pokazuje jej słabość. - Rosyjskie groźby jądrowe są przejawem bezsilności i strachu, zrozumienia, że porażka jest nieodwracalna - oświadczył w środę Ołeksij Daniłow, sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony. - Im gorsza jest sytuacja na froncie, tym częściej słychać histeryczne deklaracje "jądrowe", które pokazują, że Kreml zdaje sobie sprawę z nieodwracalności porażki i nieuchronności odwetu - napisał Daniłow na Twitterze.
Portal Ukrainska Prawda przypomina, że we wtorek wiceszef rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew po raz kolejny groził użyciem broni jądrowej przez Rosję.
REKLAMA
PAP/ls
REKLAMA