Rosyjskie wojska wywiozły uzbrojenie z bazy na Krymie. Są zdjęcia satelitarne
- Na podstawie analizy zdjęć satelitarnych można potwierdzić, że rosyjskie wojska wywiozły uzbrojenie z jednej z baz w północnej części okupowanego Krymu. Jeszcze w lutym i marcu znajdowały się tam czołgi, pojazdy opancerzone i działa artyleryjskie - poinformował Brady Africk z think tanku American Enterprise Institute (AEI).
2023-04-26, 18:29
Przedstawiciel ośrodka analitycznego opublikował na Twitterze zdjęcia ukazujące zmiany na terenie rosyjskiej bazy w okresie od 11 lutego do 25 kwietnia. O rezultatach tych obserwacji, poczynionych w ostatnim czasie przez ekspertów AEI, powiadomiła w środę także brytyjska stacja Sky News.
Władze w Moskwie i samozwańcza administracja Krymu uznały, że Kanał Północnokrymski, rozciągający się w północno-wschodniej części półwyspu, może stanowić naturalną przeszkodę w przypadku natarcia ukraińskiej armii. Dlatego nakazano dodatkowo ufortyfikować ten fragment Krymu i zbudować tam linię okopów - donosił pod koniec marca niezależny rosyjski kanał na Telegramie Możem Objasnit'.
Na Krymie niemal codziennie można usłyszeć odgłosy eksplozji
"20 marca przeprowadziliśmy atak na linię kolejową w mieście Dżankoj na północy Półwyspu Krymskiego. Ta operacja miała na celu całkowite lub przynajmniej częściowe zniszczenie tras zaopatrzeniowych wroga w kierunku okupowanych terenów południa Ukrainy" - oznajmił dzień później sztab generalny ukraińskiej armii.
REKLAMA
Poczynając od sierpnia 2022 r., na Krymie niemal codziennie można usłyszeć odgłosy eksplozji. Miejscowa administracja z nadania Moskwy za każdym razem utrzymuje, że jest to efekt działań obrony przeciwlotniczej lub skutecznego niszczenia bezzałogowców nadlatujących od strony Ukrainy - przypomniało w połowie lutego Radio Swoboda.
- Jak wojna z Rosją zmieniła służbę policjantów? "Na wyzwolonych terenach dokumentujemy zbrodnie wroga"
- "Rosja popełnia okrucieństwa, których nie widziano od II wojny światowej". Kułeba o mordzie na jeńcu
- Bestialski mord ukraińskiego żołnierza. Szef SBU: sprawcy zostaną znalezieni, gdziekolwiek by byli
PAP/mg
REKLAMA