Zdemolowane ulice, spalone samochody i setki rannych policjantów. Francja liczy straty po pierwszomajowych protestach

Francuski minister spraw wewnętrznych poinformował, że w sumie podczas pochodów pierwszomajowych we Francji zatrzymano 540 osób. W wyniku starć z demonstrantami rannych zostało 406 policjantów i żandarmów. Wiele ulic w największych miastach jest zniszczonych, gdyż manifestanci demolowali budynki, a także podpalali samochody i śmietniki.

2023-05-02, 10:18

Zdemolowane ulice, spalone samochody i setki rannych policjantów. Francja liczy straty po pierwszomajowych protestach
Francja. Ostre protesty w największych miastach. Foto: PAP/EPA/TERESA SUAREZ

Szef MSW Gerald Darmanin poinformował, że trzech funkcjonariuszy jest w ciężkim stanie. Jeden z nich został poparzony koktajlem mołotowa podczas zamieszek w Paryżu. - Ma oparzenia twarzy i ręki. Przebywa w szpitalu. Jego życie nie jest zagrożone - poinformował w rozmowie z telewizją BFM TV Darmanin. MSW naliczyło 61 rannych wśród manifestantów.

Francuski minister poinformował też o zatrzymaniach lewicowych radykałów, którzy atakowali policjantów. - W całym kraju zatrzymano 540 osób, w tym 305 w Paryżu - powiedział szef MSW.

Polityk stwierdził, że częściową odpowiedzialność za poniedziałkowe wydarzenia ponoszą politycy lewicy, którzy - w jego ocenie - podsycają antypolicyjne nastroje.

Francja. Ostre protesty

W trakcie pochodów pierwszomajowych doszło do zamieszek i starć z policją w wielu miastach Francji, a do największych w Paryżu, Lyonie i Nantes, gdzie podpalono samochody, kontenery na śmieci i przystanki autobusowe. Zdewastowano liczne sklepy.

REKLAMA

Posłuchaj

Francja: ponad 782 tysiące osób na pierwszomajowych pochodach. Relacja Stefana Foltzera (IAR) 0:50
+
Dodaj do playlisty

W Paryżu do największych starć doszło w okolicy Placu Narodu w poniedziałek wieczorem. Kilkuset antykapitalistów z formacji Black Blok obrzucało policjantów fajerwerkami, butelkami i płytami chodnikowymi. Funkcjonariusze odpowiedzieli gazem łzawiącym i granatami dymnymi. Podpalony został kilkupiętrowy budynek na Pl. Narodu.

W Angers, w zachodniej Francji, gdzie według policji w poniedziałek w manifestacji uczestniczyło ponad 8 tys. osób, demonstranci zniszczyli żelaznymi prętami wejście do ratusza. Zdemolowano również kilka sklepów.

REKLAMA

Zobacz także:

jp/IAR/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej