"Łukaszenka zarobi miliardy". Paweł Łatuszka: to byłby straszny błąd, ślemy do UE apel przeciwko zniesieniu sankcji
- W Brukseli na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych Unii Europejskiej rozpatrywana ma być sprawa zniesienia sankcji nałożonych na Białoruś - przekazał portalowi PolskieRadio 24.pl Paweł Łatuszka, premier w uchodźczym opozycyjnym rządzie Swiatłany Cichanouskiej. Chodzi o eksport soli potasowych do krajów trzecich. - Liderzy białoruskiej opozycji są zgodni, że zniesienie tych sankcji byłoby błędem, przeciwko są także Polska i Litwa (....). Do Brukseli Białorusini ślą specjalny apel - przekazał Polskiemu Radiu Paweł Łatuszka. Jak dodał, z jego informacji wynika, że sprawą zniesienia sankcji ministrowie UE mają zająć się już we wtorek.
2023-05-22, 10:00
- Wielkim błędem byłoby pozwolenie, by reżim Alaksandra Łukaszenki zarabiał miliardy dolarów, podczas gdy wspiera Rosję w prowadzeniu wojny przeciwko Ukrainie, uczestniczy w deportacji ukraińskich dzieci, prowadzi hybrydową wojnę migracyjną na granicach, torturuje Białorusinów, doprowadził do porwania samolotu - apelował Paweł Łatuszka, wicepremier rządu Swiatłany Cichanouskiej w rozmowie z Polskim Radiem. Opozycja białoruska śle w tej sprawie specjalny apel do Brukseli.
- Kilka krajów lobbuje za zniesieniem sankcji na dostawy nawozów białoruskich na rynki trzecich państw - podkreślił Paweł Łatuszka w rozmowie z Polskim Radiem, z portalem Polskiego Radia PolskieRadio24.pl. Jak podkreślił, wedle jego informacji sprawa ta ma być rozpatrywana już we wtorek na radzie szefów dyplomacji państw UE.
- Jednak my stoimy na stanowisku i przede wszystkim również na tym stanowisku stoją Polska i Litwa, żeby nie znosić żadnych sankcji nałożonych na Łukaszenkę. Chodzi o to, że reżim Łukaszenki kontynuuje wsparcie Rosji w prowadzeniu wojny przeciwko Ukrainie: finansowe, logistyczne, organizowane są ciągle ćwiczenia wojskowe. Po drugie firma Belaruskali, największy producent nawozów, eksporter białoruski, finansuje deportację ukraińskich dzieci na terytorium Białorusi - podkreślił Paweł Łatuszka.
- Przedstawiliśmy w tej sprawie odpowiedni raport wszystkim ministrom spraw zagranicznych Unii Europejskiej, kierownictwu Komisji Europejskiej. Swiatłana Cichanouska wysłała stosowny list do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen - zaznaczył.
Łukaszenka może zarobić miliardy dolarów
Paweł Łatuszka podkreślił, że na Białorusi do więzień trafiają kolejne osoby. Obecnie liczba więźniów politycznych szacowana na co najmniej 5000.
- Uważamy, że gdy sytuacja jest tak katastrofalna, jak na Białorusi, kiedy w więzieniu umierają więźniowie polityczni, kiedy ich liczba zwiększa się każdego dnia i codziennie są nowe aresztowania, zatrzymania, kolejne wyroki, to w tej sytuacji znosić sankcje i dawać Łukaszence możliwość, by otrzymywać miliardy dolarów, to jest po prostu ogromny błąd - apelował opozycjonista.
- To także kwestia możliwej demotywacji społeczeństwa białoruskiego. Białorusini, wychodząc na ulicę w 2020 roku, wierzyli w demokrację, w wolność, sprawiedliwość, funkcjonowanie prawa. A tym samym okazuje się, że przestępca, który doprowadził do porwania samolotu, prowadzi wojnę migracyjną, współdziała w prowadzeniu agresji przeciwko Ukrainie, torturuje Białorusinów, dostaje teraz "nagrodę", będzie miał możliwość, by otrzymywać miliardy dolarów na rynkach światowych ze sprzedaży soli potasowych. To jest ogromny błąd - podkreślił.
REKLAMA
Nie chodzi o Afrykę, lobbuje Brazylia
- Jeżeli ktoś mówi, że to jest związane z głodem w Afryce - to jest nieprawda. Białoruś nigdy nie sprzedawała soli potasowej, nawozów do Afryki. A ceny na produkty rolnicze, według statystyk ONZ, w ostatnim roku spadają - przekazał.
- Wszystkie argumenty są za tym, by nie dopuścić zniesienia sankcji. Jednak w interesach Brazylii jest lobbing, bo Brazylia było największym odbiorcą nawozów białoruskich ze wszystkich krajów świata - przekazał opozycjonista.
Apel zatwierdzony przez białoruską opozycję
- Apel ws. nieznoszenia sankcji został zatwierdzony na wielotysięcznych akcjach tak w Warszawie, jak i Wilnie, w Dniu Solidarności z Więźniami Politycznymi na Białorusi - przekazał Paweł Łatuszka.
Jak podkreślił, apel podpisali liderzy różnych organizacji białoruskich, za jego przyjęciem zagłosowano na wiecach. Ten apel rano jest wysyłany do Brukseli.
REKLAMA
- Apelujemy do rządów Polski, Litwy, Łotwy, by rozpatrzyć możliwość zamknięcia wszystkich przejść granicznych, z wyjątkiem ruchu osobowego. W więzieniach umierają więźniowie polityczni. Będziemy prosili i Stany Zjednoczone o pilne wprowadzenie dodatkowych sankcji dla reżimu Łukaszenki (...) Apelujemy do rządów Polski, Litwy, Łotwy, by rozpatrzyć możliwość zamknięcia wszystkich przejść granicznych, z wyjątkiem ruchu osobowego. W więzieniach umierają więźniowie polityczni. W każdej chwili, nawet kiedy teraz rozmawiamy z Polskim Radiem, możemy powiedzieć, że właśnie w tej chwili, torturują, dręczą, więźniów politycznych na Białorusi. Umieszczają ich na przykład w pokojach o powierzchni 3 m kwadratowych, gdzie można spać tylko 6 godzin, potem łóżka są zamykane, człowiek musi siedzieć na podłodze. Nie mają nawet szczoteczek do zębów. Co kilka godzin wyprowadzani są na korytarz. Jest dziewięciu więźniów politycznych, którzy nie są pełnoletni - przekazywał opozycjonista.
Konieczna jest strategia
- Ani w Unii Europejskiej, ani w Stanach Zjednoczonych nie ma strategii dotyczącej tego, co robić z reżimem Alaksandra Łukaszenki. Na wiecach przyjęto apel, żeby zwiększyć sankcje, nie dopuścić do zniesienia sankcji na nawozy potasowe, stworzyć specjalny międzynarodowy trybunał dotyczący odpowiedzialności za przestępstwa przeciwko ludzkości, które już zostały potwierdzone przez wszystkie organizacje międzynarodowe. Trzeba wykorzystać jurysdykcję uniwersalną i zamknąć przejścia graniczne, żeby wymusić na Łukaszence uwolnienie więźniów politycznych - podkreślił Paweł Łatuszka.
Posłuchaj
***
REKLAMA
Z Pawłem Łatuszką, premierem uchodźczego rządu Swiatłany Cichanouskiej, rozmawiała Agnieszka Kamińska, PolskieRadio24.pl
REKLAMA