Rosyjska broń jądrowa trafiła już na Białoruś? Łukaszenka zabrał głos

2023-06-15, 17:30

Rosyjska broń jądrowa trafiła już na Białoruś? Łukaszenka zabrał głos
Rosyjska broń jądrowa trafiła na Białoruś. Foto: Oleg Elkov / Shutterstock

Aleksander Łukaszenka oświadczył, że pierwsze głowice jądrowe trafiły już na Białoruś.

Tym samym przywódca tego kraju zaprzeczył wcześniejszym słowom Władimira Putina o tym, że operacja rozpocznie się na początku lipca po zakończeniu budowy magazynu do przechowywania tej broni. Eksperci są zgodni, że cała operacja ma charakter polityczny i propagandowy, a ryzyko wybuchu wojny nuklearnej pozostaje niewielkie.

Rosjanie nie pierwszy raz w trwającej wojnie grożą użyciem broni jądrowej jako próby wpływu na sytuację na froncie. Podobne groźby obserwowaliśmy jesienią ubiegłego roku, tuż przed odbiciem przez Ukraińców Chersonia. Tym razem jednak Rosjanie chcą wykorzystać sytuację do wpływu na społeczeństwo Zachodu - uważa analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Artur Kacprzyk.

- Całe przedsięwzięcie pod tytułem broń atomowa na Białorusi jest przede wszystkim przedsięwzięciem politycznym. Rozmieszczając broń jądrową blisko granicy Rosja chce zakomunikować, że jest gotowa ją wykorzystać w ewentualnym konflikcie z NATO oraz że byłaby skłonna użyć tej broni bardzo szybko - powiedział analityk PISM.

Umieszczenie systemów uzbrojonych w głowice jądrowe na Białorusi nie oznacza, że będą one natychmiast gotowe do użycia przeciwko państwom NATO. "To nie jest krok, który bezpośrednio grozi użyciem broni jądrowej. Na razie mówimy o wysyłaniu przez Rosję politycznych sygnałów" - powiedział Artur Kacprzyk.

"Los ludności Białorusi leży w rękach Rosjan"

W wywiadzie dla białoruskiej państwowej agencji informacyjnej Biełta Aleksander Łukaszenka oświadczył, że cała operacja ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa Białorusi wobec agresji, jakiej ma doświadczać. Innego zdania są środowiska białoruskie w Polsce. Zdaniem białoruskiego politologa i analityka Pawła Usaua, obecność rosyjskiego arsenału jądrowego na Białorusi świadczy o pełnej kontroli Rosjan nad tym państwem. Analityk zwraca uwagę, że konsekwencje ewentualnego konfliktu nuklearnego odczują białoruscy cywile.

- Cała decyzyjność w sprawie broni jądrowej należy do Rosji. To oni będą decydować, czy jej użyć i przeciwko komu jej użyć. To także demonstracja, że los ludności Białorusi leży w rękach Rosjan. Jeżeli zdecydują się oni użyć broni jądrowej, to odpowiedź świata uderzy w terytorium Białorusi, a nie w terytorium Rosji - powiedział Paweł Usau.

Białoruś jest pierwszym byłym krajem ZSRR, na którego teren trafia broń jądrowa. Po rozpadzie Związku Radzieckiego, jego byłe państwa przekazały arsenał jądrowy Rosji, przystępując do Układu o Nierozprzestrzenianiu Broni Jądrowej.

Broń jądrowa, jaka trafi na Białoruś, ma być pod pełną kontrolą wojsk rosyjskich, i to do Kremla ma należeć decyzja o jej ewentualnym użyciu.

Czytaj także:

dn/IAR

Polecane

Wróć do strony głównej