Tragiczna wyprawa do wraku Titanica. Pasażerowie podwodnej łodzi Titan uznani za zmarłych

2023-06-23, 06:51

Tragiczna wyprawa do wraku Titanica. Pasażerowie podwodnej łodzi Titan uznani za zmarłych
Na zdjęciu: akcja poszukiwawcza straży przybrzeżnej USA. Foto: PAP/EPA/US COAST GUARD HANDOUT

Pilot i czterech pasażerów łodzi podwodnej Titan, która zaginęła w czasie ekspedycji do wraku Titanica, zostali uznani za zmarłych. Poinformowała o tym firma ekspedycyjna, która zorganizowała wyprawę.

Straż przybrzeżna USA mówi o podwodnej katastrofie. Wcześniej informowano, że zgromadzony w pojeździe tlen wystarczy tylko na cztery dni.

Firma OceanGate Expeditions poinformowała w oświadczeniu, że pięć osób znajdujących się wewnątrz kapsuły Titan zginęło.
"Cała piątka pozostaje w naszych sercach" - napisano w komunikacie.

Śmierć pasażerów pojazdu podwodnego potwierdziła straż przybrzeżna.

"W imieniu straży przybrzeżnej Stanów Zjednoczonych i całego zjednoczonego dowództwa składam najgłębsze kondolencje rodzinom" - powiedział kontradmirał John Mauger podczas konferencji prasowej.

Znaleziono fragmenty łodzi podwodnej

Przedstawiciele straży przybrzeżnej poinformowali, że zdalnie sterowany robot znalazł w obszarze poszukiwań fragmenty Titana. Zostały one odnalezione w odległości około 500 metrów od wraku Titanica.

Według wstępnych analiz pojazd podwodny doznał implozji, czyli wybuchu do wewnątrz. Nie wiadomo, czy wówczas pasażerowie jeszcze żyli. Titan posiadał jednak zapas tlenu na 96 godzin.

Czytaj także:

Zmarli w katastrofie

Firma OceanGate, operator łodzi informowała o śmierci załogi już wcześniej. "Uważamy, że nasz dyrektor wykonawczy Stockton Rush, Shahzada Dawood i jego syn Suleman, Hamish Harding i Paul-Henry Nargeolet niestety zginęli" - przekazała firma.

Dawood to jeden z najbogatszych Pakistańczyków, zaś jego syn był studentem szkockiego Uniwersytetu Strathclyde.

Brytyjski miliarder i podróżnik Hamish Harding prowadził biznesy w branży lotniczej, był znanym odkrywcą i poszukiwaczem przygód. Przedsiębiorca odbył komercyjny lot w kosmos, dzierżył też trzy rekordy Guinnessa, w tym za najdłuższy czas spędzony w najgłębszym miejscu światowych oceanów - Rowie Mariańskim, wielokrotnie podróżował też na biegun południowy.

Paul-Henry Nargeolet był francuskim nurkiem. Był jednym z największych światowych ekspertów w kwestii katastrofy Titanica, spędził we francuskiej flocie wojennej 25 lat.

Shahzada Dawood i jego syn Suleman pochodzili z jednej z najbogatszych pakistańskich rodzin.
Stockton Rush był współzałożycielem OceanGate.

Titan, mała komercyjna łódź podwodna firmy OceanGate, poszukiwana była od niedzieli, kiedy straciła łączność 105 minut po rozpoczęciu 4-kilometrowej podróży na dno Atlantyku, by zwiedzić wrak Titanica

OceanGate oferowała turystom i podróżnikom podróże do wraku Titanica na pokładzie Titana od 2021 roku. Łódź straciła łączność z kanadyjskim statkiem Polar Prince w niedzielę rano po 105 minutach od rozpoczęcia schodzenia na dno na głębokość 4 km. Proces schodzenia miał potrwać 2,5 godziny, zaś cała podróż ok. 9.

Jak podał m.in. "New York Times" Titan wywoływał w branży duże obawy jeszcze przed ukończeniem budowy. W 2018 roku stowarzyszenie Marine Technology Society wysłało list do Rusha, ostrzegając go, że eksperymentalna konstrukcja statku z włókna węglowego i tytanu oraz odmowa poddania się branżowym standardom i wytycznym rodzi obawy o możliwą katastrofę. Swoje obawy zgłaszał też jeden z pracowników firmy. Pasażerowie biorący udział w wyprawach musieli też podpisać umowę, w której zostali poinformowani o eksperymentalnym charakterze łodzi i braku jakichkolwiek certyfikacji oraz zrzekali się prawa do pozywania firmy w związku z możliwą śmiercią lub obrażeniami.

PAP/IAR/in./

Polecane

Wróć do strony głównej