Zabójstwo Polki na wyspie Kos. Ożywiona dyskusja mieszkańców nt. przyjmowania emigrantów

Zabójstwo Polki na greckiej wyspie Kos ożywiło wśród mieszkańców dyskusję dotyczącą przyjmowania emigrantów. Podejrzanym o zamordowanie 27-letniej Anastazji jest 32-letni emigrant z Bangladeszu. Prokuratura postawiła mu zarzuty: uprowadzenia, zgwałcenia i zabójstwa obywatelki Rzeczypospolitej Polskiej.

2023-06-28, 13:27

Zabójstwo Polki na wyspie Kos. Ożywiona dyskusja mieszkańców nt. przyjmowania emigrantów
Na wyspie Kos odżyły dyskusje dotyczące przyjmowania emigrantów. Foto: PAP/Marcin Furdyna

Gdy mieszkańcy Kos dowiedzieli się, że podejrzanym o zabójstwo jest emigrant, wrócili pamięcią do wydarzeń z lat 2015-2016, gdy wyspę zalała fala uchodźców. Kilkanaście tysięcy osób z Syrii, Pakistanu, Afganistanu i Bangladeszu koczowało na ulicach i plażach. - Baliśmy się wtedy - wspominają mieszkańcy wyspy.

Działania na rzecz asymilacji

Burmistrz Kos Nikitaras Theodosis tłumaczy Polskiemu Radiu, że najgorsze już minęło, a teraz administracja wyspy podejmuje działania na rzecz asymilacji przybyszów z krajów odrębnych kulturowo.

- W 2015 roku było bardzo trudno, ponieważ nie byliśmy przygotowani na tak wielki napływ uchodźców. Jesteśmy bardzo małą wyspą, ale z biegiem lat sytuacja się unormowała, bo wszyscy w Europie się z nami podzielili uchodźcami i w tej chwili jest spokojnie. Oczywiście, to jest problem całej Europy, jednak my jakoś sobie radzimy - stwierdził burmistrz Kos.

Nikitaras Theodosis dodał, że uchodźcy przybywający obecnie na wyspę przechodzą tu badania i proces legalizacji i najczęściej wyjeżdżają do innych krajów. Administracja Kos tym nielicznym, którzy zostają, pomaga znaleźć prace i zdobyć wykształcenie.

REKLAMA

Posłuchaj

Mieszkańcy z wyspy Kos próbują radzić sobie z emigrantami 0:59
+
Dodaj do playlisty

Czytaj również: 

IAR/mm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej