Zabójstwo Polki na wyspie Kos. Ożywiona dyskusja mieszkańców nt. przyjmowania emigrantów
Zabójstwo Polki na greckiej wyspie Kos ożywiło wśród mieszkańców dyskusję dotyczącą przyjmowania emigrantów. Podejrzanym o zamordowanie 27-letniej Anastazji jest 32-letni emigrant z Bangladeszu. Prokuratura postawiła mu zarzuty: uprowadzenia, zgwałcenia i zabójstwa obywatelki Rzeczypospolitej Polskiej.
2023-06-28, 13:27
Działania na rzecz asymilacji
Burmistrz Kos Nikitaras Theodosis tłumaczy Polskiemu Radiu, że najgorsze już minęło, a teraz administracja wyspy podejmuje działania na rzecz asymilacji przybyszów z krajów odrębnych kulturowo.
- W 2015 roku było bardzo trudno, ponieważ nie byliśmy przygotowani na tak wielki napływ uchodźców. Jesteśmy bardzo małą wyspą, ale z biegiem lat sytuacja się unormowała, bo wszyscy w Europie się z nami podzielili uchodźcami i w tej chwili jest spokojnie. Oczywiście, to jest problem całej Europy, jednak my jakoś sobie radzimy - stwierdził burmistrz Kos.
Nikitaras Theodosis dodał, że uchodźcy przybywający obecnie na wyspę przechodzą tu badania i proces legalizacji i najczęściej wyjeżdżają do innych krajów. Administracja Kos tym nielicznym, którzy zostają, pomaga znaleźć prace i zdobyć wykształcenie.
REKLAMA
Posłuchaj
Czytaj również:
- "Emigranci zachwiali naszym poczuciem bezpieczeństwa". Mieszkańcy Kos o zabójstwie 27-letniej Anastazji
- "Szukaliśmy Anastazji, jakby była naszą córką czy siostrą". Burmistrz miasta Kos o morderstwie Polki
IAR/mm
REKLAMA