Ekspert: krajom NATO trudno przyznać, że Polska ma odpowiedź, jak poradzić sobie z Rosją

2023-07-06, 07:48

Ekspert: krajom NATO trudno przyznać, że Polska ma odpowiedź, jak poradzić sobie z Rosją
Punkt ciężkości NATO zdecydowanie przesunął się na wschód i północ - mówi Tony Lawrence. Foto: shutterstock.com/Michal-CZ

- Sojusznicy NATO przyznali, że Polska i kraje bałtyckie miały przez cały ten czas rację co do rosyjskiego zagrożenia. Wydaje się jednak, że trudniej jest im zaakceptować fakt, że państwa te mają obecnie właściwe odpowiedzi na pytania, jak sobie z Rosją poradzić - wskazuje Tony Lawrence z International Centre for Defence and Security (ICDS).

- Punkt ciężkości NATO zdecydowanie przesunął się na wschód i północ, czego wyrazem jest też akcesja Finlandii i oczekiwane członkostwo Szwecji w Sojuszu - zaznacza analityk w rozmowie z PAP.

- Sojusznicy zgadzają się w kwestii tego, że wzmacnianie północno-wschodniej flanki jest najważniejszym priorytetem NATO - dodaje.

Za mało i zbyt wolno

Zwraca jednak uwagę, że "z perspektywy Polski, Litwy, Łotwy i Estonii implementacja polityki wzmacniania tej części Sojuszu przebiega wolniej i mniej kompleksowo, niż tego oczekiwano".

- Na przykład zmiany w Wysuniętej Obecności NATO są ewolucyjne, a nie rewolucyjne - mówi.

Sojusz zjednoczony

Komentując okres pomiędzy ostatnim szczytem NATO w Madrycie a tym organizowanym w dniach 11-12 lipca w Wilnie, Lawrence podkreśla, że "NATO i Unia Europejska pozostały silne i zjednoczone w obliczu rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie, a sama Rosja stała się militarnie słabsza, chociaż nie mniej nieprzewidywalna".

- Możliwe rozlokowanie broni nuklearnej na Białorusi jest oczywistym zagrożeniem dla północnej flanki NATO; w szerszej perspektywie wojna przeciwko Ukrainie, która doprowadziła do degradacji europejskiego systemu bezpieczeństwa, nadal pozostaje zagrożeniem - dodaje.

Militarne wsparcie

Mówiąc o oczekiwaniach wobec przyszłotygodniowego szczytu NATO analityk ICDS zwraca uwagę na konieczność podjęcia wszelkich niezbędnych kroków, by zobowiązania przyjęte przed rokiem wprowadzić w życie.

- Kluczowe będzie też uzgodnienie nowych planów obronnych, zobowiązanie do przeznaczania większych środków na obronność oraz rozmieszczenia większych sił na granicach Sojuszu - wskazuje.

- Drugą kluczową sprawą będzie określenie roli NATO w długoterminowej obronie Ukrainy. Po pierwsze konieczne jest spełnienie militarnych potrzeb Kijowa, by możliwe było odzyskanie integralności terytorialnej państwa - co stanowi warunek wstępny przyszłego członkostwa. Może to być np. zobowiązanie do uzbrajania Ukrainy tak długo, jak będzie to konieczne, szkolenie ukraińskich żołnierzy, podwyższanie zdolności produkcyjnych sektora obronnego czy przekazanie Kijowowi mobilnych, taktycznych systemów rakietowych ATACMS - wylicza Lawrence.

Ukraina w NATO

Bardziej kontrowersyjnym i trudniejszym zadaniem będzie spełnienie oczekiwań, aby przedstawić Ukrainie coś więcej niż niejasna obietnica członkostwa w bliżej nieokreślonej przyszłości.

- Może to być formalna deklaracja, że Ukraina będzie członkiem NATO, kontynuowanie procesu bez Planu Działania na Rzecz Członkostwa (MAP) czy przedstawienie harmonogramu powiązanego z rozwojem sytuacji na frontach na Ukrainie. Innym krokiem mogłoby być powołanie Rady NATO-Ukraina, mocniej wiążącej kraj ze strukturami Sojuszu - tłumaczy ekspert ds. bezpieczeństwa ICDS.

Czytaj także:

Opozycja atakuje zaporę na granicy. Wiceszef MON: wypowiedzi, które godzą w bezpieczeństwo RP

IAR/PAP/fc

Polecane

Wróć do strony głównej