Stoltenberg: Ukraina zbliżyła się do NATO i czas, aby odzwierciedlić to w naszych decyzjach
- Ukraina znacznie zbliżyła się do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Nadszedł czas, aby odzwierciedlić to we wszystkich decyzjach NATO - oświadczył we wtorek na briefingu dla mediów przed oficjalnym rozpoczęciem szczytu NATO w Wilnie sekretarz generalny tej organizacji Jens Stoltenberg.
2023-07-11, 09:24
- Jestem przekonany, że podejmiemy mocne decyzje dotyczące Ukrainy - zapowiedział Stoltenberg, dodając, że kraje Sojuszu opublikują wspólny komunikat na temat drogi Ukrainy do członkostwa w NATO.
Gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy oraz nowe plany obrony Europy będą głównymi tematami rozpoczynającego się dzisiaj w Wilnie (o godz. 13.00 czasu polskiego) szczytu NATO. Przywódcy z 31 krajów członkowskich Sojuszu oraz Szwecji będą decydować, jakiego wsparcia udzielić Ukrainie i dadzą zielone światło dla nowego systemu odstraszania na kontynencie.
Szczyt w litewskiej stolicy jest czwartym od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Wbrew oczekiwaniom Kijowa oraz części krajów ze wschodu Europy, Ukraina nie dostanie formalnego zaproszenia do NATO. Podczas szczytu będą natomiast toczyć się negocjacje, w jaki sposób zapisać w dokumentach przyszłe członkostwo Kijowa, aby zadowolić wszystkich członków Sojuszu.
Zachód ma też ogłosić obliczony na wiele lat finansowy program pomocy w transformacji ukraińskiej armii, a także podniesienie statusu stosunków dyplomatycznych z Kijowem. - Podniesiemy nasze relacje polityczne poprzez ustanowienie Rady NATO-Ukraina - zapowiada szef Sojuszu Jens Stoltenberg.
REKLAMA
Regionalne plany obrony
Politycy w Wilnie mają też ustanowić trzy regionalne plany obrony, w tym jeden dla krajów bałtyckich oraz Polski. Chodzi zarówno o zebranie w całość wszystkich działań obronnych, jak i o znaczące przyspieszenie reakcji wojsk w sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa któregoś z krajów członkowskich.
Politycy w Wilnie będą też rozmawiać o wydatkach na obronność. Szef NATO ma nadzieję, że uda mu się przekonać część krajów do znacznego zwiększenia kwot wydawanych na wojsko.
Bezpieczeństwa szczytu pilnuje łącznie 12 tys. osób, w tym tysiąc żołnierzy z państw sojuszniczych NATO wysłanych w tym celu do litewskiej stolicy. W kraju znajduje się też m.in. 12 amerykańskich rakietowych systemów Patriot wysłanych przez Niemcy; część z nich rozlokowano wokół lotniska i ustawiono w kierunku rosyjskiego Królewca oraz Białorusi.
Liderzy zaczną planowo przybywać na spotkania o godz. 10.30, ich oficjalne przywitanie zaplanowano na 12.30. Na wtorek zaplanowano m.in. rozmowy na poziomie głów państw, ministrów spraw zagranicznych oraz ministrów obrony. Tego dnia zostanie też podpisana deklaracja o współpracy ws. obrony przestrzeni powietrznej Litwy, Łotwy i Estonii.Na środę zaplanowano m.in. wspólną konferencję prasową sekretarza generalnego NATO i prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego oraz spotkanie Rady NATO-Ukraina na poziomie głów państw, w którym uczestniczyć będzie również delegacja ze Szwecji. Tego dnia odbędzie się także spotkanie Rady Północnoatlantyckiej z partnerami z regionu Indo-Pacyfiku i UE.
Prezydent Zełenski - jak ogłaszał przed szczytem - oczekuje "jasnego sygnału" dotyczącego przyszłości swojego kraju w NATO. Polskę reprezentuje na szczycie prezydent Andrzej Duda. Towarzyszą mu ministrowie spraw zagranicznych i obrony Zbigniew Rau oraz Mariusz Błaszczak.
REKLAMA
- Prezydent Andrzej Duda przed szczytem NATO: liczę, że Wilno będzie sukcesem wschodniej flanki
- Joe Biden: najpierw koniec wojny, potem rozszerzenie NATO o Ukrainę
dn/PAP/IAR
REKLAMA