Sankcje UE wobec Białorusi weszły w życie. Na czarną listę wpisano przedstawicieli reżimu

Nowe unijne sankcje wobec Białorusi weszły w życie. Publikacja w Dzienniku Urzędowym ukazała się kilka godzin po ostatecznym zatwierdzeniu restrykcji - informuje Beata Płomecka, brukselska korespondentka Polskiego Radia. To reakcja Unii Europejskiej na wspieranie przez białoruski reżim rosyjskiej napaści na Ukrainę oraz prześladowanie obywateli. 

2023-08-03, 17:20

Sankcje UE wobec Białorusi weszły w życie. Na czarną listę wpisano przedstawicieli reżimu
Sankcje UE wobec Białorusi weszły w życie. Foto: PAP/STRINGER/Shutterstock

Oprócz sankcji gospodarczych są także te indywidualne. Na czarną listę z zakazem wjazdu do Unii i zablokowanymi aktywami w Europie zostało wpisanych 38 przedstawicieli reżimu w Mińsku.

Wśród nich są osoby odpowiedzialne za prześladowanie i skazanie Andrzej Poczobuta, dziennikarza, działacza polskiej mniejszości na Białorusi. Sankcjami zostały objęte również trzy białoruskie zakłady państwowe.

Zgoda UE

- Sankcje, które zostały zaakceptowane to przede wszystkim propozycje Polski - podkreślił przed kilkoma dniami ambasador Polski przy Unii Europejskiej Andrzej Sadoś w rozmowie z naszą brukselską korespondentką Beatą Płomecką.

- Na czarną listę z zakazem wjazdu do Unii i zamrożonymi majątkami w Europie zostało wpisanych kilkadziesiąt osób, a wśród nich wszystkie osoby, które przyczyniły się do haniebnego skazania Pana Andrzeja Poczobuta - powiedział ambasador Polski przy Unii.

REKLAMA

Posłuchaj

Sankcje UE wobec Białorusi weszły w życie. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR) 0:50
+
Dodaj do playlisty

Również sankcje gospodarcze

Nowe sankcje weszły w życie przed przypadającą w przyszłym tygodniu trzecią rocznicą sfałszowanych wyborów prezydenckich przez Łukaszenkę. Łamanie praw człowieka, represje wobec obywateli oraz czerpanie korzyści z działalności władz w Mińsku i wspieranie Łukaszenki - to zarzuty wobec przedstawicieli białoruskiego reżimu, którzy zostali objęci nowymi unijnymi sankcjami. Na czarnej liście są sędziowie, prokuratorzy, funkcjonariusze więziennictwa, prominentni propagandyści. Państwowe przedsiębiorstwa zostały objęte sankcjami za działania wymierzone w pracowników biorących udział w pokojowych protestach. Jest też Belneftekhim, koncern naftowy i chemiczny, jedna ze strategicznych firm wspierających reżim Łukaszenki.

Jeśli natomiast chodzi o sankcje gospodarcze za wspieranie rosyjskiej napaści na Ukrainę to jest zakaz eksportu towarów i technologii wykorzystywanych w lotnictwie i sektorze kosmicznym, w tym silników samolotowych i dronów. Jest również zakaz sprzedaży Białorusi i dostaw do tego kraju broni palnej, jej części, istotnych komponentów oraz amunicji. Są dalsze ograniczenia w eksporcie towarów wykorzystywanych przez Rosję w wojnie przeciwko Ukrainie, w tym między innymi półprzewodników, układów scalonych, aparatów fotograficznych. Chodzi o to, by Moskwa nie mogła obchodzić unijnych sankcji wykorzystując Białoruś.

Negocjacje w sprawie nowych restrykcji na reżim w Mińsku toczyły się od końca stycznia. W pewnym momencie utknęły w miejscu, bo grupa krajów Europy Zachodniej na czele z Portugalią chciała złagodzenia restrykcji wcześniej nałożonych i wykreślenia z listy sankcyjnej białoruskiej soli potasowej. Polska i Litwa stanowczo zaprotestowały argumentując, że to główny towar eksportowy białoruskiego reżimu. Ostatecznie udało się Polsce i Litwie przeforsować nowe sankcje bez łagodzenia tych wcześniejszych.

Czytaj także:

IAR/Beata Płomecka/pkur

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej