Niemcy wznowią dostawy gazu z Rosji? Trwa naprawa gazociągu Nord Stream

2023-08-18, 13:53

Niemcy wznowią dostawy gazu z Rosji? Trwa naprawa gazociągu Nord Stream
Naprawa rurociągu Nord Stream przez Niemcy rodzi coraz więcej pytań . Foto: Shutterstock/dragancfm

Wypowiedź dyrektora finansowego E.ON, Marca Spiekera w "Rheinische Post" o trwającej naprawie uszkodzonych nitek gazociągu Nord Stream stawia pod znakiem zapytania zakończenie transportu gazu z Rosji. Temat podnosi Patrycja Anna Tepper z Instytutu Zachodniego w BiznesAlert.pl.

Budowa gazociągu północnego od początku budziła kontrowersje. Nord Stream 1 i 2 powstał na dnie Morza Bałtyckiego, pozwala na bezpośredni przesył gazu z Rosji do Niemiec, omijając państwa tranzytowe m.in. Polskę. Jego kolejne nitki zostały oddanie do użytku w 2011 i 2012 roku.   

Uzależnienie energetyczne Europy 

Uzależnienie energetyczne Starego Kontynentu od rosyjskiego gazu, to strategia Moskwy. Europa dotkliwie odczuła tego skutki, gdy Rosja zakręciła kurki z gazem.

 - Trudno uznać działania Rosji wobec kryzysu energetycznego w Europie za coś innego niż używanie gazu jako broni. Niemcy powinny zwrócić na to uwagę - mówił w październiku 2021 specjalny doradca Departamentu Stanu ds. energii Amos Hochstein. 

Przesył gazociągiem Nord Stream 1 został wstrzymany przez Rosję, ale znajduje się w nim gaz. Gazociąg Nord Stream 2 nie został oficjalnie oddany do użytku, ale jest wypełniony gazem w związku z próbami ciśnieniowymi. Kanclerz Niemiec Olof Scholz na krótko przed inwazją Rosji na Ukrainę ogłosił, że jego kraju rezygnuje z użytkowania tego rurociągu. 

We wrześniu 2022 roku Szwedzka Administracja Morska poinformowała o wycieku gazu z gazociągu Nord Stream 1 na Morzu Bałtyckim w dwóch miejscach na północny wschód od Bornholmu. Wcześniej duńskie władze informowały z kolei o nieszczelności w Nord Stream 2. 

Decyzja o naprawie gazociągu północnego

Na łamach "Rheinische Post" dyrektor finansowy E.ON, Marc Spieker przyznał, że trwa praca nad sposobami osuszenia i zabezpieczenia zniszczonych nitek gazociągu Nord Stream. Artykuł dotyczący wysokich cen energii ukazał się 10 sierpnia br.

Koncern E.ON. zarządza infrastrukturą w Nord Stream AG, którego posiada 15,5 proc. udziałów. Pytanie, czy decyzja o remoncie oznacza, że Niemcy chcą jeszcze korzystać z rosyjskiego gazu?

Rezygnacja Niemiec 

Przypomnijmy, że niedługo po inwazji Rosji na Ukrainę niemiecka minister spraw zagranicznych Annalenna Baerbock goszcząca w Kijowie . Zapowiedziała, że Niemcy rezygnują z rosyjskiej energii już na zawsze.

"Przypieczętowaniem tej decyzji był sabotaż dokonany przez nieustalonych, póki co, sprawców, którzy zniszczyli trzy z czterech wszystkich nitek Nord Stream i Nord Stream 2. Przede wszystkim partnerzy Niemiec odetchnęli wtedy z ulgą. Jedna nitka pozostała jednak nadal sprawna, co do dziś budzi spekulację o możliwym strategicznym pomyśle Rosji na cyniczną grę na podziały w Unii Europejskiej, gdyby Niemcy przyjęli gaz tą drogą. Dopóki w Bundestagu rządzi koalicja SPD/Zieloni/FDP, a MSZ jest w rękach Zielonych, trudno wyobrazić sobie wznowienie dostaw przez gazociąg. Jednak wypowiedź przedstawiciela E.ON. skłania do refleksji nad możliwymi scenariuszami, w których to projekty Nord Stream w zmienionej formie wracają na scenę energetyczną i geopolityczną w naszym regionie"- napisała Anna Tepper z Instytutu Zachodniego w BiznesAlert.pl.

Rośnie niezadowolenie społeczne 

Autorka tekstu podkreśla, że "należy poważnie brać pod uwagę wzrost notowań partii skrajnie prawicowej, Alternatywa dla Niemiec, która wprost apeluje o naprawienie infrastruktury gazociągów z Rosji i wznowienie dostaw. Partia uważa, że energochłonny przemysł to pięta achillesowa niemieckiej gospodarki, a OZE nigdy nie zaspokoi rosnącego zapotrzebowania na energię".

Anna Tepper przypomina, że "na plakatach wyborczych w Sonneberg, powiecie, w którym wybrano pierwszego historii starostę z AfD, widniały napisy "Przeciw sankcjom, za tanim gazem z Rosji". Mimo iż starosta nie decyduje o federalnej polityce energetycznej, to jednak popularność AfD wskazuje na nastroje społeczne, zwłaszcza w obliczu kryzysu gospodarczego i możliwego pogorszenia sytuacji materialnej Niemców."

Premier Saksonii 

Do naprawy gazociągów Nord Stream wzywają nie tylko ekstremiści. Temat  regularnie podnosi premier Saksonii, Michael Kretschmer. 

"Rząd federalny ma obowiązek zachowania rurociągu na czas po wojnie" – pisał w marcu 2023 roku na Twitterze Kretschmer. Jednocześnie  wskazał na możliwość udziału Ukrainy w sabotażu. Premier Saksonii nawołuje zarówno do naprawy gazociągu,jak i do niezrywania współpracy z Rosją na innych polach. Przeciwny jest namiast dostawom pocisków manewrujących Taurus na Ukrainę.

"Biorąc pod uwagę te głosy, wspierane także przez skrajnie lewicową partię Die Linke, możliwy wydaje się scenariusz, w którym gazociągi zostaną zabezpieczone przed dalszą korozją w słonej wodzie, a po rebrandingu i końcu wojny, zostaną użyte do transportowania wodoru. Rosja przygotowywała już grunt pod nowe wykorzystanie rur, wspierając narrację o gazie jako energii pomostowej w trakcie transformacji energetycznej, a wodorze jako elemencie miksu energetycznego po niej."- napisała Anna Tepper. 

Póki co niemieccy politycy zabiegają o ustalenie sprawców sabotażu.

 - Na ile to możliwe, dowiemy się, kto to zrobił – mówił kanclerz Scholz podczas ostatniego spotkania z wyborcami w Poczdamie.

Czytaj także:

biznesalert.pl/PR24/kg

Polecane

Wróć do strony głównej