"Ukrainę wciąż trawi korupcja". Służby złapały mera obwodowego miasta Sumy na przyjmowaniu łapówki

2023-10-03, 01:43

"Ukrainę wciąż trawi korupcja". Służby złapały mera obwodowego miasta Sumy na przyjmowaniu łapówki
Służby złapały mera obwodowego miasta Sumy na przyjmowaniu łapówki.Foto: Shutterstock/Aleksandrkozak

W poniedziałek Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała, że "mer położonego na północnym wschodzie obwodowego miasta Sumy oraz dyrektor departamentu infrastruktury miejskiej zostali złapani na gorącym uczynku przyjmowania łapówki".

SBU prowadziła działania wraz z Narodowym Biurem Antykorupcyjnym Ukrainy (NABU). "Mer i podległy mu dyrektor żądali łapówek od lokalnych przedsiębiorców w zamian za nieutrudnianie im prowadzenia działalności" - przekazała SBU.

Udokumentowano, że urzędnicy "nałożyli haracz" na działające w Sumach przedsiębiorstwo, zajmujące się wywozem odpadów komunalnych. Zażądali oni od dyrektora firmy 2,13 mln hrywien (ok. 255 tys. zł). W przypadku odmowy zapłaty zagrozili stworzeniem sztucznych przeszkód w prowadzeniu działalności gospodarczej. SBU i NABU zatrzymały obu podejrzanych na gorącym uczynku, gdy odbierali jedną z rat łapówki w wysokości 1,4 mln hrywien (ok. 167 tys. zł). "W chwili obecnej rozważany jest środek zapobiegawczy wobec urzędników" - przekazała SBU.

"Ukrainę wciąż trawi korupcja"

Pomimo trwającej wojny Ukrainę wciąż trawi korupcja. W czerwcu Ukraińscy przedsiębiorcy zrzeszeni w Federacji Pracodawców Ukrainy wystosowali apel do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w sprawie ukrócenia samowoli urzędników państwowych. W ich opinii skala wymuszeń, korupcji i bezkarności funkcjonariuszy państwowych jest obecnie największa od czasu uzyskania przez kraj niepodległości.

"Ponieważ grabieżcy w służbie państwa są przekonani o swojej bezkarności, biznes podejmuje to wyzwanie. Stworzymy publiczny rejestr nieuczciwych funkcjonariuszy organów ścigania i sędziów" - napisali przedsiębiorcy i zaapelowali do prezydenta, by skorzystał ze swoich uprawnień i zainterweniował. Wyrazili gotowość podania nazwisk funkcjonariuszy służb i przedstawicieli sądownictwa, którzy wymuszają łapówki, bądź niezgodnie z prawem przejmują cudze przedsiębiorstwa.

"Sędziowie, nieuczciwi notariusze i inni urzędnicy, których decyzje są jawnie niezgodne z prawem i zostały udowodnione (...), powinni podlegać uproszczonej procedurze pociągnięcia ich do odpowiedzialności" - napisali w swoim manifeście przedstawiciele ukraińskiego biznesu m.in. wielkich firm takich jak Obolon, Kyiv Khlib i Nemiroff.

Czytaj także:

Skandale korupcyjne

Z opublikowanego we wrześniu sondażu Fundacji Demokratyczne Inicjatywy wynika, że 78 proc. Ukraińców uważa, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski jest bezpośrednio odpowiedzialny za korupcję w rządzie, administracji publicznej i w wojsku.

Głowa ukraińskiego państwa zwolniła m.in. całe kierownictwo resortu obrony. Skandale korupcyjne wybuchają na Ukrainie praktycznie w każdym tygodniu.

Czytaj także w TVP Info: Ukraina ma nowego ministra obrony. Kim jest Rustem Umerow?

Zobacz również: Marcin Przydacz w Programie 1 Polskiego Radia


PAP/IAR/jb

Polecane

Wróć do strony głównej