Eksplozja na stacji kolejowej pod Mińskiem. Cichanouska: reżim rozpoczął aresztowania
"Białoruski reżim rozpoczął aresztowania ludzi, którym zarzuca dywersję na kolei" - napisała na Twitterze Swiatłana Cichanouska, nawiązując do wybuchów na stacji kolejowej pod Mińskiem. "Wydaje się, że to działanie białoruskich dywersantów. To pokazuje, że Białorusini nie poddali się" - napisała na Twitterze.
2023-10-06, 18:50
W nocy, w pobliżu stacji Aziaryszcza na przedmieściach Mińska, leżącej na szlaku z Brześcia do Moskwy doszło do dwóch silnych eksplozji. Uszkodzony został odcinek torów i rozjazd łączący je z rampami załadunkowymi - informowało na Telegramie opozycyjne Stowarzyszenie Kolejarzy Białorusi.
Aziaryszcza to główna stacja załadunku sprzętu wojskowego w okolicy Mińska. W jej pobliżu stacjonują siły białoruskiej armii.
"Białorusini nie poddają się". Cichanouska o akcjach wymierzonych w reżim Łukaszenki
"Służby reżimu Alaksandra Łukaszenki rozpoczęły aresztowania w związku z wybuchami. Zatrzymanym zarzuca się sabotaż na kolei" - napisała na Twitterze przywódczyni białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska.
"Wydaje się, że to działanie białoruskich dywersantów. Takie akty sabotażu miały miejsce regularnie od czasu początku pełnowymiarowej agresji (Rosji na Ukrainę - red.). To pokazuje, że Białorusini nie poddali się" - dodała.
REKLAMA
Pytania po eksplozji w pobliżu Mińska. Reżim unika odpowiedzi i bagatelizuje sprawę
Władze początkowo unikały odpowiedzi na pytania o incydent na podmińskiej stacji kolejowej. Przedstawiciele ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych i obrony mówili dziennikarce, podającej się za zaniepokojoną obywatelkę, że wszystko jest w porządku, trwają ćwiczenia i możliwe, że był to wybuch petard. Koleje białoruskie twierdziły z kolei, że nie wiedzą niczego o incydencie.
Oficjalnie władze białoruskie nie komentowały doniesień o eksplozji.
Czytaj także w tvp.info: Kolejna fala represji na Białorusi
Ćwiczenia mobilizacyjne na Białorusi. Tysiące obywateli wezwane przez reżim
Na Białorusi rozpoczęły się czterodniowe ćwiczenia mobilizacyjne. We wszystkich rejonach administracyjnych kraju funkcjonariusze miejscowej władzy razem z wojskowymi komendantami uzupełnień przeprowadzają teoretyczne i praktyczne działania w ramach mobilizacji jednostek obrony terytorialnej.
REKLAMA
Tysiące obywateli otrzymało karty mobilizacyjne i mają stawić się w punktach zbiórki.
Wojska obrony terytorialnej zostały utworzone przez reżim Alaksandra Łukaszenki w 2002 r. w celu "zwalczania nieprzyjacielskich grup dywersyjnych, ochrony granicy państwowej i innych obiektów, a także prowadzenia walki partyzanckiej na terenach okupowanych przez wroga".
Czytaj także w Niezalezna.pl: Zbierali pieniądze na pomoc więźniom politycznym, stali się celem służb Łukaszenki. "Ruszyły postępowania"
[ZOBACZ TAKŻE] Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik gościem Polskiego Radia:
PAP, IAR/ mbl
REKLAMA
REKLAMA