Wyspa Man chce wprowadzić tzw. wspomagane samobójstwo. Sprawa budzi duże podziały

2023-11-05, 23:49

Wyspa Man chce wprowadzić tzw. wspomagane samobójstwo. Sprawa budzi duże podziały
Media: projekt ustawy o wspomaganym samobójstwie budzi podziały wśród mieszkańców Wyspy Man. Foto: Shutterstock/Prillemor

Wyspa Man - leżąca na Morzu Irlandzkim dependencja korony brytyjskiej - może wkrótce stać się pierwszą częścią Wysp Brytyjskich, która dopuści wspomagane samobójstwo dla nieuleczalnie chorych, ale sprawa budzi duże podziały wśród mieszkańców i lekarzy - pisze "The Sunday Times".

We wtorek Tynwald, parlament Wyspy Man, stosunkiem głosów 17:7 poparł w drugim czytaniu projekt ustawy, która ma zezwalać na wspomagane samobójstwo. Wprawdzie to dopiero początek ścieżki legislacyjnej, bo projekt teraz trafi do pracy w komisjach, po czym odbędzie się ponowne głosowanie, ale i tak licząca 84 tys. mieszkańców wyspa jest w tych planach bardziej zaawansowana niż Zjednoczone Królestwo czy Irlandia.

Projekt ustawy

Zgodnie z projektem ze wspomaganego samobójstwa mogliby skorzystać nieuleczalnie chorzy, którzy mają ukończone 18 lat, są rezydentami wyspy od co najmniej roku, a diagnoza daje im nie więcej niż sześć miesięcy życia.

W dniu głosowania w Tynwaldzie przed budynkiem demonstrowali zarówno przeciwnicy, jak i zwolennicy projektu. Mieszkańcy są w tej sprawie niemal równo podzieleni - w zakończonych w kwietniu publicznych konsultacjach przeciwko wspomaganemu samobójstwu opowiedziało się 49,61 proc. biorących udział, za - 49,01 proc. Bardziej sceptyczni są lekarze - w sondażu przeprowadzonym przez Towarzystwo Medyczne Wyspy Man przeciwko wprowadzeniu takiej możliwości opowiedziało się prawie trzy czwarte ze 108 głosujących.

Jak pisze "The Sunday Times", przeciwnicy - oprócz obiekcji natury etycznej - obawiają się, że na wyspę mogą zacząć przyjeżdżać chorzy, którzy chcieliby zakończyć życie, ale prawo w ich krajach na to nie pozwala, czyli stałaby się ona swego rodzaju odpowiednikiem szwajcarskiej kliniki Dignitas. Gazeta wskazuje, że w Wielkiej Brytanii wspomagane samobójstwo jest nielegalne, a ułatwianie go, np. poprzez pomoc krewnym w podróży do Dignitas, podlega karze do 14 lat pozbawienia wolności. Mimo to ponad 500 Brytyjczyków do tej pory pojechało do Szwajcarii, aby tam zakończyć życie. Zezwolenie na to na Wyspie Man spowodowałoby zapewne, że to tam, a nie do Szwajcarii, jeździliby Brytyjczycy.

Prawo w Wielkiej Brytanii

Ponadto, jak zwraca uwagę gazeta, niektórzy mieszkańcy Wyspy Man kwestionują, czy powinna ona wyprzedzać brytyjskie prawodawstwo, zwłaszcza że w przeszłości pozostawała w tyle za resztą Wysp Brytyjskich w odniesieniu do innych budzących kontrowersje kwestii społecznych. Homoseksualizm został zdekryminalizowany w Anglii w 1967 roku, ale pozostał przestępstwem na Wyspie Man do 1992 roku.

Podobnie z aborcją, która została zalegalizowana dla wszystkich kobiet w 2019 roku. Wcześniej zabieg ten można było przeprowadzić tylko wtedy, gdy kobieta została zgwałcona lub z powodu obaw o zdrowie psychiczne. Z drugiej strony, już w 1881 r. - 47 lat przed Wielką Brytanią - niektóre kobiety na Wyspie Man uzyskały prawo wyborcze.

Czytaj także:

dz/PAP, IAR

Polecane

Wróć do strony głównej