Intensyfikacja przemocy wobec ukraińskich kobiet. "Gwałt jest dla Rosjan umyślną taktyką dehumanizacji ofiar"

Wojna Rosji przeciw Ukrainie nasiliła seksualną i inną przemoc wobec ukraińskich kobiet, ale tylko część z nich decyduje się o tym mówić. Ofiarom pomagają wyspecjalizowane organizacje - pisze portal Kyiv Independent.

2023-12-18, 11:24

Intensyfikacja przemocy wobec ukraińskich kobiet. "Gwałt jest dla Rosjan umyślną taktyką dehumanizacji ofiar"
Coraz częściej ataki Rosji nastawione są na obiekty mieszkalne.Foto: Drop of Light / Shutterstock

Już w październiku zeszłego roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) stwierdziła, że pełnoskalowa napaść Rosji na Ukrainę "nasiliła przemoc seksualną i przemoc ukierunkowaną płciowo, w tym przemoc seksualną związaną z konfliktem".

Większość przypadków nie jest jednak nigdzie zgłaszana. - Ci, którzy padli ofiarą przemocy, często zachowują milczenie, bo obawiają się oceniających spojrzeń, plotek i potępienia. Naszym podstawowym zadaniem jest zapewnienie sprawiedliwości ofiarom potwornych zbrodni tej strasznej wojny - powiedziała w marcu małżonka ukraińskiego prezydenta Ołena Zełenska na konferencji pt. "Zjednoczeni na rzecz Sprawiedliwości".

Kobiety w rosyjskiej niewoli

Według ukraińskiego Ministerstwa Reintegracji Terenów Tymczasowo Okupowanych w czerwcu bieżącego roku co najmniej 126 Ukrainek, w tym 80 cywilnych, przebywało w rosyjskiej niewoli.

- Nadal tam są. Wiem, co im grozi, w jakich warunkach przebywają i jak trudno im jest fizycznie i emocjonalnie - cytuje Kyiv Post jedną z ofiar, Ludmyłę Husejnową, która po trzech latach niewoli została wraz ze 107 innymi kobietami zwolniona w październiku zeszłego roku.

REKLAMA

61-letnia obecnie Husejnowa została zatrzymana z powodu swoich proukraińskich poglądów w okupowanej części obwodu donieckiego na wschodzie Ukrainy. Rozebrano ją do naga, zakuto w kajdanki, włożono jej worek na głowę, była popychana i bita. Widziała wiele gwałtów na Ukrainkach.

Teraz stara się pomagać innym ofiarom w powstałej w 2019 r. organizacji non-profit Sema Ukraine.

"Rosyjscy żołnierze stali się jeszcze bardziej pewni siebie i bezkarni"

Przemoc seksualna była obecna na terenach okupowanych Ukrainy od ich zajęcia przez Rosję w 2014 r., ale nasiliła się po pełnoskalowej napaści na Ukrainę. - W 2022 r. rosyjscy żołnierze dostali placet na dowolne zachowania. Stali się jeszcze bardziej pewni siebie i bezkarni - powiedziała szefowa Sema Ukraine, Iryna Dowhan.

Biuro Prokuratora Generalnego Ukrainy zanotowało od 24 stycznia 2022 r. 235 przypadków przemocy seksualnej związanej z konfliktem, głównie przeciw kobietom.

REKLAMA

- Jest znacznie więcej takich przestępstw, potwierdzają je także nasi międzynarodowi partnerzy. Ofiary przeważnie się wstydzą i boją się zgłosić takie przestępstwo - powiedziała w marcu wiceminister ds. integracji europejskiej Olha Stefaniszyna.

"Wdzierali się do domów w okupowanych wioskach..."

W niedawnym raporcie niezależnej międzynarodowej komisji śledczej NZ przytoczono szereg przypadków, gdy "rosyjscy żołnierze wdzierali się do domów w okupowanych wioskach, gwałcili kobiety i dziewczyny oraz popełniali inne zbrodnie wojenne na nich i na członkach ich rodzin".

Wśród ofiar gwałtów w obwodach chersońskim i zaporoskim na południu Ukrainy znajdowała się ciężarna 16-letnia dziewczyna, a wiek kobiet wahał się od 19 do 83 lat. Niektóre miały małe dzieci lub opiekowały się osobami niepełnosprawnymi.

"Gwałt jest umyślną taktyką dehumanizacji ofiar"

Przedstawicielka sekretarza generalnego NZ ds. przemocy seksualnej podczas konfliktów Pramila Patten powiedziała w październiku, że gwałt stanowi część rosyjskiej "strategii militarnej" i "umyślną taktykę dehumanizacji ofiar".

REKLAMA

- Systematyczne wykorzystywanie przemocy seksualnej jako broni podczas wojny to jedna z cech masowych zbrodni na cywilach popełnianych przez rosyjskich żołnierzy na Ukrainie - oświadczył prokurator generalny Ukrainy Andrij Kostin, po czym dodał: - Uważamy przemoc seksualną związaną z konfliktem za element ludobójstwa.

Przemoc domowa

Nawet jeśli ukraińskie kobiety nie trafią w ręce rosyjskich żołnierzy, nie znaczy to, że nie padną ofiarą przemocy domowej i przemocy ukierunkowanej płciowo. Na Ukrainie rośnie liczba zgłoszeń przypadków przemocy domowej.

Według WHO dwie trzecie Ukrainek doświadcza w ciągu swego życia przemocy psychicznej, fizycznej lub seksualnej, a 18 proc. kobiet i dziewcząt w wieku 15-19 lat pada ofiarą przemocy ze strony swego partnera.

W miarę przeciągania się wojny sytuacja się pogarsza. Przedstawiciel ukraińskiej policji Serhij Aloszkin podał w sierpniu, że w bieżącym roku było takich przypadków o 40 proc. więcej niż w zeszłym.

REKLAMA

- W październiku policja odebrała 244 tys. telefonów ze zgłoszeniami przemocy domowej, tyle, ile w całym roku ubiegłym - podał minister spraw wewnętrznych Ihor Kłymenko.

- Sytuację w sferze przemocy domowej pogarszają stres psychiczny, napięcie emocjonalne, oddzielenie od rodzin, bezrobocie i inne czynniki - zaznaczył.

Reagowanie na przemoc

Psychoanalityczka Iryna Kuratczenko, która kieruje organizacją psychologów Wzajemodija (Współdziałanie), powiedziała, że wielu żołnierzy wraca z wojny w stanie traumy i rośnie liczba przypadków popełnianej przez nich przemocy domowej.

Kuratczenko podkreśliła, że Ukraina poczyniła w ostatnich latach znaczne postępy w reagowaniu na przemoc ukierunkowaną płciowo. Parlament ratyfikował Konwencję Stambulską o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, dotyczącą m.in. ochrony ofiar i ścigania sprawców.

REKLAMA

Policja ukraińska ma ponad 60 zespołów odpowiedzialnych za reagowanie na przemoc domową, pomoc ofiarom i próbę zapobiegania takim przestępstwom - wynika z raportu policji z 23 listopada.

"Przestrzenie wsparcia dla kobiet i dziewcząt"

Sema Ukrainie nie tylko informuje Ukraińców o przemocy seksualnej związanej z konfliktem, której dopuszczają się żołnierze rosyjscy, ale też pomaga w jej dokumentowaniu, aby można było sprawców pociągnąć do odpowiedzialności.

Kilka innych organizacji, którym przewodzą kobiety, wspomaga ofiary przemocy ukierunkowanej płciowo na całej Ukrainie. Na przykład organizacja Green Landia z Charkowa stworzyła w tym mieście i innych miejscowościach obwodu charkowskiego "przestrzenie wsparcia dla kobiet i dziewcząt", gdzie mogą się one zwrócić o pomoc psychologiczną lub wziąć udział w zajęciach edukacyjnych i warsztatach.

Czytaj także:

PAP/łl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej