Eksplozje i pożar w portowym mieście na Krymie. Ukraińskie media: wybuchł okręt z amunicją
Nad portowym miastem Feodozja na okupowanym przez Rosjan Krymie nocą słyszane były głośne eksplozje - informują rosyjskie media na Telegramie. Według ukraińskiego portalu Suspilne były to prawdopodobnie odgłosy rosyjskich systemów obrony powietrznej.
2023-12-26, 04:02
Na zdjęciach przekazanych przez rosyjskie media widać dymy i pożar w rejonie portu. Według tych źródeł ruch na Moście Krymskim został na krótko wstrzymany.
Niezidentyfikowany pożar w krymskim porcie
Suspilne cytuje lokalny kanał informacyjny Crimean Wind Telegram, według którego w porcie doszło do wysadzenia w powietrze statku z irańską amunicją na pokładzie, prawdopodobnie były to drony Shahed. Suspilne zastrzega, że informacji tej nie dało się potwierdzić.
Podobną informację opublikował serwis The Kyiv Independent na portalu X (d. Twitter), powołując się przy tym na dowódcę Sił Powietrznych Ukrainy gen. Mykołę Ołeszczuka. "Według doniesień we wczesnych godzinach 26 grudnia Ukraina zniszczyła rosyjski okręt desantowy "Nowoczerkask" w Feodozji na okupowanym Krymie" - podano.
"Flota Rosji staje się coraz mniejsza. Podziękowania dla pilotów sił powietrznych i wszystkich zaangażowanych w tę wymyślną akcję" - podkreślił na swoim Telegramie Mykoła Oleszczuk.
REKLAMA
"Niektórzy mieszkańcy będą ewakuowani"
Szef rosyjskiej okupacyjnej administracji Krymu Sergiej Aksjonow poinformował na Telegramie o "wrogim ataku" i pożarze w rejonie portu, który został już opanowany. Aksjonow dodał, że na miejscu pracują "odpowiednie służby", oraz że "mieszkańcy niektórych domów będą ewakuowani".
Rosyjskie władze okupacyjne potwierdziły, że w Teodozji doszło do ukraińskiego ataku, jednak nie odniosły się do tej pory do informacji o zniszczeniu okrętu.
Na zdjęciach przekazanych przez liczne rosyjskie media na Telegramie widać eksplozje, dymy i pożar w okolicach portu.
Ukraiński portal Suspilne przypomina, że na początku grudnia ukraińskie dowództwo zapowiedziało nasilenie operacji na tyłach wroga, a zwłaszcza w rejonie Krymu.
REKLAMA
IAR/PAP/X.com/jmo
REKLAMA