Szef MSZ Litwy w Davos: myślimy, że Putin nagle wzniesie ręce i się podda, ale się mylimy

- Mylimy się, że myślimy, iż Putin nagle wzniesie ręce i się podda - powiedział w czasie światowego forum ekonomicznego minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis.

2024-01-18, 22:15

Szef MSZ Litwy w Davos: myślimy, że Putin nagle wzniesie ręce i się podda, ale się mylimy — zdjęcie ilustracyjne. Foto: Radowitz/ Shutterstock

W szwajcarskim Davos spotkali się najważniejsi przedstawiciele świata polityki i biznesu. Jednym z głównych tematów dyskusji jest przyszłość Rosji i Ukrainy.

"Będzie to jego szansa"

Gabrielius Landsbergis powiedział, że przed nami stoją teraz dwa scenariusze, równie prawdopodobne - ten pozytywny i ten czarny: "Ja myślę, że [Putin] teraz liczy na to, iż jak minie trochę czasu i nasze zmęczenie będzie trochę większe, to to będzie to jego szansa. I szczerze mówiąc, on ma taką szansę. Więc widzę tu dwa możliwe scenariusze: pierwszy, wrócimy do domu i powiemy naszym rządom - słuchajcie, musimy podwoić wysiłki, musimy mieć strategię, wyposażenie, finansowanie. Wkładamy wysiłek i wygrywamy". - Ale jest też inny scenariusz, który również jest bardzo prawdopodobny, że nie będziemy się dogadywać w sprawie tego celu. To mroczny scenariusz, zarówno dla Ukrainy, jak i dla wschodniej flanki - powiedział Gabrielius Lansbergis.

Posłuchaj

Gabrielius Lansbergis: Putin teraz liczy na to, iż jak minie trochę czasu i nasze zmęczenie będzie trochę większe, to to będzie to jego szansa (IAR) 0:32

Dodaj do playlisty

Wiceszef Komisji Europejskiej Valdis Dombrovskis dodał, że Zachód musi nieustannie reagować na próby obchodzenia sankcji przez Rosję. Polityk zaznaczył jednak, że wbrew temu, co twierdzi Rosja, wprowadzone dotąd dwanaście pakietów sankcji przynosi efekty: "Rubel traci na wartości, rosyjski bank centralny chroni rubla, podnosi stopy procentowe o około 15 procent, co jest dodatkowym obciążeniem dla gospodarki. Jasno widać więc, że ta presja, którą nakładamy na Rosję, jest odczuwalna". Valdis Dombrovskis dodał, że Rosja nie otrzyma z powrotem swoich zamrożonych aktywów, dopóki kraj ten nie zapłaci za zniszczenia, których dokonał na Ukrainie.