Rośnie napięcie na Bliskim Wschodzie. To efekt konfliktu w Strefie Gazy

Narastające napięcie na Bliskim Wschodzie grozi rozlaniem się konfliktu zbrojnego ze Strefy Gazy na cały region. Ataki rakietowe i walki zdarzają się coraz częściej w Syrii, Libanie, Iraku czy Jemenie, a sytuacja na Morzu Czerwonym i ataki Huti znacząco podnoszą temperaturę w tym rejonie.

2024-01-21, 00:58

Rośnie napięcie na Bliskim Wschodzie. To efekt konfliktu w Strefie Gazy
Bliski Wschód: ataki rakietowe w Syrii, Libanie, Iraku i Jemenie, w tle wojna w Strefie Gazy. Foto: PAP/EPA/MOHAMMED SABER

W sobotę pięciu członków Gwardii Rewolucyjnej zginęło w syryjskim Damaszku w ataku rakietowym, o który oskarżane jest wojsko izraelskie. Jednocześnie libańskie służby poinformowały, że Izrael przeprowadził atak, zabijając wysokiego rangą dowódcę wspieranego przez Iran Hezbollahu. Był to odwet za ostrzał rakietowy celów w Izraelu prowadzony z terytorium Libanu kontrolowanego przez Hezbollah.

Ataki USA

Administracja USA poinformowała natomiast, że jedna z baz wojskowych USA w Iraku została zaatakowana przy pomocy rakiet. Rannych zostało kilka osób. Działania przeprowadzili bojownicy wspierani przez Iran - wystrzelili rakiety balistyczne.

Siły amerykańskie kontynuują również działania zbrojne przeciwko plemieniu Huti kontrolującemu najważniejszą część terytorium Jemenu. Dziś wojska USA zniszczyły pociski przeciwokrętowe należące Huti i wymierzone w statki handlowe na Zatoce Adeńskiej.

Od listopada jemeńscy rebelianci Huti - nieoficjalnie wspierani przez Iran - atakują statki przepływające przez Morze Czerwone w kierunku Izraela. Jak przekonują, to ich odwet za działania Izraela w Strefie Gazy. W odpowiedzi Stany Zjednoczone stworzyły międzynarodową koalicję, która od ubiegłego tygodnia rozpoczęła ataki na cele Huti w Jemenie.

REKLAMA

Sytuacja w Strefie Gazy

Rosnące napięcie na Bliskim Wschodzie to bezpośredni efekt konfliktu w Strefie Gazy. Izraelska armia prowadzi działania w tej palestyńskiej enklawie od 7 października, kiedy ekstremiści z Hamasu zaatakowali Izrael, zabijając 1200 osób i porywając 240.

Palestyńskie Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że w trwającej od ponad trzech miesięcy wojnie po stronie palestyńskiej zginęło ponad 24 tysiące osób. Zdecydowana większość to kobiety i dzieci.

Czytaj także:

dz/IAR

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej