Reżim na Białorusi dokręca śrubę. W Mińsku trwa akcja milicyjna wymierzona w opozycjonistów
Białoruska milicja prowadzi w Mińsku akcję wymierzoną w opozycjonistów. Funkcjonariusze wchodzą do ich domów i zmuszają do podpisania pisma o "niedopuszczeniu naruszenia porządku publicznego".
2024-01-28, 14:53
Opozycjoniści są uprzedzani, że w razie udziału w protestach społecznych, zostaną pociągnięci do odpowiedzialności karnej. Obrońcy praw człowieka określają działania milicji jak akcję zastraszenia.
Kilka dni temu KGB przeprowadziło obławę w całym kraju. Funkcjonariusze wchodzili do domów, w których mieszkają rodziny więźniów politycznych. Centrum Obrony Praw Człowieka "Wiasna" podało ostateczną liczbę zatrzymanych - 165 osób. Część z nich została skazana na 72 godziny aresztu administracyjnego.
Skazani na dwa tygodnie
W wyniku obławy na dwa tygodnie aresztu administracyjnego zostali skazani opozycjonista Barys Chamajda i Maryna Adamowicz, żona polityka Mikoły Statkiewicza. O losie pięciu osób nie wiadomo do tej pory.
Pretekstem do represyjnych działań służby bezpieczeństwa jest uznanie za ekstremistyczne dwóch organizacji charytatywnych, które pomagały więźniom politycznym i ich rodzinom. Represje stosowane przez białoruski reżim potępiło polskie MSZ, które wezwało społeczność międzynarodową do przyjęcia nowego pakietu sankcji wobec mińskiego reżimu.
REKLAMA
- Rosja werbuje do armii młodych Białorusinów
- Liubakowa: pisanie znów jest zbrodnią, jak za Stalina. Reżim Łukaszenki oskarżył o spisek 20 analityków i publicystów
- Białoruś: reżim niszczy opozycję. Służby weszły do setek domów byłych więźniów politycznych
IAR/łl
REKLAMA