Obława KGB w domach w całym kraju, przeszukania u ponad 150 osób. Łatuszka: Białoruś zmienia się w Koreę Północną
Fala represji na Białorusi. - KGB przeprowadziło masowe przeszukania i zatrzymania w ponad 150 domach obecnych i byłych więźniów politycznych na całej Białorusi. Natomiast reżimowy Komitet Śledczy wszczął śledztwo wobec 20 analityków białoruskich działających na emigracji. (...) To, co się dzieje, ma związek z wojną, którą prowadzą reżimy Władimira Putina i Alaksandra Łukaszenki przeciwko Ukrainie, a także z tzw. wyborami na Białorusi - przekazał portalowi PolskieRadio24.pl Paweł Łatuszka. Podkreślił, że represje na Białorusi od dawna mają charakter bezprecedensowy w skali Europy - w 2023 roku zatrzymywano codziennie 20-30 osób. Wezwał społeczność międzynarodową do działania.
2024-01-25, 20:30
W dniach 23-25.01 przez całą Białoruś przetacza się fala represji: KGB przeszukuje domy w wielu miastach.
- Białoruś zamienia się w Koreę Północną w centrum Europy. Nieustannie zadaję sobie pytanie: czy prawo międzynarodowe kiedykolwiek zadziała w stosunku do dyktatora i członków jego junty? Wszystkie instrumenty prawne są w rękach naszych partnerów - przekazał portalowi PolskieRadio24.pl Pawel Łatuszka.
Jak przekazał, dotychczasowa bezkarność reżimu Łukaszenki prowokuje do nasilenia masowych represji. Działacz ponowił apel o starania na rzecz osądzenia zbrodni reżimu. - Dyktator czyści pole przed 25 lutego - dniem mianowania swoich deputowanych do parlamentu - zaznaczył także polityk.
REKLAMA
- Zatrzymywano działaczy w Mińsku, Homlu, Grodnie, Pińsku, Bobrujsku, Borysowie, Brześciu - przekazał Paweł Łatuszka. Jak dodał, służby nakładały areszty, wszczynały postępowania, przyznawały grzywny. Chodzić miało m.in. o rzekome przekazywanie datków na cele związane z działalnością różnych organizacji pozarządowych.
Po białoruskim gestapo do akcji weszło KGB
- Obławę przeprowadza KGB Białorusi. W ubiegłym roku zatrzymaniami zajmowało się ministerstwo spraw wewnętrznych Białorusi, departament GUBOPiK (GUBAZiK), który naród białoruski nazywa białoruskim gestapo. Mogło ono w ciągu dnia zatrzymać w Połocku 40 osób czy w Lidzie 11 osób - zaznaczył także opozycjonista.
- Z jednej strony to sytuacja nadzwyczajna ze względu na jej skalę. Z drugiej strony Białorusini "przyzwyczaili się" do tak strasznych represji. Według danych obrońców praw człowieka w zeszłym roku codziennie zatrzymywano średnio 20-30 osób. Represje mają charakter systemowy. Skala represji jest ogromna, niespotykana w skali współczesnej Europy - podkreślił Łatuszka.
REKLAMA
Incomunicado. Nie wiadomo, czy więźniowie żyją
- W żadnym kraju nie odbywają się tego rodzaju masowe ataki na ludność cywilną. Wiemy, że wśród zatrzymanych i już aresztowanych jest pani Marina Adamowicz. Została skazana na 15 dni aresztu. Jest ona małżonką jednego z liderów sil demokratycznych Białorusi Mikoły Statkiewicza, którego status określany jest obecnie terminem incomunicado. To nowe słowo, którego nauczyli się Białorusini. To więzień polityczny, z którym nie ma żadnej łączności, nie ma żadnych informacji, co się z nim dzieje - przypominał wicepremier w rządzie Cichanouskiej.
- Nie wiemy już ponad jedenaście miesięcy, co się dzieje z Mikołajem Statkiewiczem, czy on żyje, czy już może nie. W takim statusie znajdują się także inni więźniowie polityczni: Siarhiej Cichanouski, Maria Kalesnikawa - mówił Łatuszka.
Atak na analityków
Dzień po masowym nalocie na domy b. więźniów politycznych i ich rodziny okazało się, że 25 stycznia reżim Łukaszenki wszczął sprawę karną przeciwko około 20 analitykom, politologom, dziennikarzom niezależnym, którzy wyemigrowali z Białorusi. Oskarża się ich o "udział w spisku mającym na celu przejęcie władzy na Białorusi".
- Łukaszenka poprzez te działania chce by, informacje o tym co się dzieje na Białorusi, nie docierały do opinii publicznej na świecie. To, co się dzieje, ma związek z wojną, którą prowadzą reżimy Władimira Putina i Alaksandra Łukaszenki przeciwko Ukrainie. Takie działania chyba po raz pierwszy skierowane są przeciwko analitykom, dziennikarzom. To osoby publiczne, występują z komentarzami, analizami, analizują sytuację na Białorusi. Chodzi o to, by zaprzestali działalności. Reżim chce zmniejszyć ich motywację. To kolejny kierunek walki przeciwko demokracji na Białorusi - komentował Paweł Łatuszka.
REKLAMA
- Reżim Łukaszenki pokazuje jednak w ten sposób wspólnotę i jedność narodu białoruskiego. Represje uderzają we wszystkie warstwy społeczne. Dotyczą więźniów, ich rodzin, dziennikarzy, analityków. Te represje jednoczą naród przeciwko niemu. Pokazują, że jesteśmy zjednoczeni przeciwko totalitaryzmowi na Białorusi - przekazał wicepremier w rządzie Swiatłany Cichanouskiej.
Apel o działanie, sprawa jest pilna
Paweł Łatuszka apeluje o reakcję do organizacji międzynarodowych i państw zachodnich. Jak podkreślił, mają one odpowiednie instrumenty, by podjąć działania. Wzywa do opracowania strategii Unii Europejskiej i USA dotyczącej Białorusi.
Obrońcy praw człowieka wciąż gromadzą dane na temat ostatnich represji
Jak informują białoruskie media niezależne, reżimowy białoruski Komitet Śledczy wszczął postępowanie karne wobec 20 analityków i doradców, także tych współpracujących obecnie i w przeszłości z liderką emigracyjnego gabinetu białoruskiego Swiatłaną Cichanouską, za rzekome "przygotowanie koncepcji działań destrukcyjnych". Są wśród nich np. rzeczniczka Cichanouskiej Anna Krasulina, Ryhor Astapienia, Hanna Liubakowa, Paweł Usau, Andrej Kazakou, Aleksander Dobrowolski, Aleksander Łahwiniec, Jury Drakachrust, Filip Bikanau, Dzianis Kuczyński, Alesia Rudnik, Weronika Łapucka, Wasil Nawumau, Maria Rohowa, Piotr Rudkowski, Alesia Rudnik, Natalia Rabowa, Tatiana Czulicka, Aleksander Szłyk, Kaciaryna Szmacina, Jauhen Krzyżanouski - podaje Radio Swaboda.
REKLAMA
Jak informuje Centrum Obrony Praw Człowieka Wiasna, według stanu na ranek 25 stycznia co najmniej 157 osób padło ofiarą obław KGB, które miały miejsce w kilkunastu miastach na Białorusi. Przeciwko niektórym z nich wszczęto postępowania karne z art. 361-1 (udział w formacji ekstremistycznej) i art. 361-4 (ułatwianie działalności ekstremistycznej). Niektórzy zatrzymani są sądzeni w sprawach administracyjnych. Duża liczba osób jest zwalniana po przesłuchaniach, ale nie wiadomo, jaki jest ich status. Wiadomo, że wiele osób objęto zakazem informowania o przeszukaniach i dalszych działaniach służb.
***
- "Nowy prometeizm, wspólne programy rakietowe". Ukraiński politolog o perspektywach relacji Kijowa i Warszawy
- "Wykorzystujmy możliwości, budujmy wspólną agendę". Ukraiński politolog o planowanej wizycie polskiego rządu w Kijowie
***
REKLAMA
Więcej: »ROSYJSKA AGRESJA NA UKRAINĘ - serwis specjalny w PolskieRadio24.pl«
***
***
Rozmawiała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio24.pl
REKLAMA
kor-wm
REKLAMA