Rosjanie rozstawili wzdłuż granicy z Ukrainą 48 wyrzutni Iskander. Wywiad wojskowy alarmuje

Siły rosyjskie rozstawiły 48 wyrzutni pocisków Iskander wzdłuż granicy z Ukrainą – poinformował w środę wiceszef ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) generał Wadym Skibicki w rozmowie z agencją Interfax-Ukraina.

2024-02-21, 18:22

Rosjanie rozstawili wzdłuż granicy z Ukrainą 48 wyrzutni Iskander. Wywiad wojskowy alarmuje
Rosjanie mieli rozstawić wcześniej wzdłuż granicy z Ukrainą 48 wyrzutni Iskander. Foto: Shutterstock/ID1974

- Było ich 46, a teraz jest 48. Doszły dwie wyrzutnie. (Rosjanie) stworzyli dodatkową grupę taktyczną, która jest wykorzystywana właśnie do wystrzeliwania rakiet balistycznych z terytorium Rosji - oznajmił Skibicki.

Siły rosyjskie regularnie atakują Ukrainę rakietami balistycznymi krótkiego zasięgu Iskander. Według danych HUR lądowa część wojsk rosyjskich na Ukrainie liczy obecnie około 470 tys. żołnierzy.

- Jeśli mówimy o tym, co zmieniło się w (ciągu ostatnich dwóch lat), to jest to wielkość zgrupowania (rosyjskich wojsk) na naszym terytorium. Obecnie komponent lądowy liczy około 470 tys. żołnierzy. I to jest tylko komponent lądowy, ponieważ nie uwzględniam lotnictwa oraz marynarki wojennej, które również biorą udział w operacjach, w atakach - podkreślił generał w rozmowie z agencją Interfax-Ukraina.

Wojna w Ukrainie. Nowy element w rosyjskich szeregach

Ponadto, jak zauważył, w szeregach wroga pojawił się nowy element, który nie był obecny na początku agresji - zgrupowanie Gwardii Narodowej (Rosgwardii). - Dziś na tymczasowo okupowanych terytoriach rozmieszczono grupę Rosgwardii. To prawie 33 tys. żołnierzy. Są to ludzie, którzy zapewniają działania władz okupacyjnych, ochronę obiektów strategicznych i, w razie potrzeby, mogą wykonywać zadania obronne na tymczasowo okupowanych terytoriach - oświadczył Skibicki.

REKLAMA

Według niego kolejną zmianą, która nastąpiła w ciągu ostatnich dwóch lat, jest rozmieszczenie przez Rosjan na własnym terytorium tzw. oddziałów "ochrony granicy państwowej". Zostały one dyslokowane do trzech regionów Rosji bezpośrednio graniczących z Ukrainą: obwodów biełgorodzkiego, kurskiego i briańskiego. Generał podkreślił, że wynika to z obawy Rosjan, że Ukraina "będzie bardziej aktywna, będzie przeprowadzać pewne działania (również) na terytorium Federacji Rosyjskiej". - Zgrupowanie wojsk osłaniających granicę państwową w obwodach biełgorodzkim, kurskim i briańskim zostało wzmocnione w przeddzień "wyborów" prezydenckich (zaplanowanych w Rosji na 15-17 marca - red.) - powiadomił Skibicki.

Morze Czarne. Izolacja rosyjskiej floty

- Być może konieczne jest przeniesienie wojny na terytorium Rosji. Skoncentrowali tam zgrupowanie liczące około 30 tys. żołnierzy. Niedawno zostali również wzmocnieni przez jednostki 116. brygady Rosgwardii, która została przesunięta. Trzy bataliony przeniesiono z naszego Mariupola do obwodu biełgorodzkiego. Jak przyznają, (stało się to) w celu zagwarantowania bezpieczeństwa i wyborów wiecznie żywego Putina - powiedział Wadym Skibicki.

Przedstawiciel HUR zauważył również, że ważną zmianą w ciągu ostatnich dwóch lat jest izolacja Floty Czarnomorskiej, ponieważ wszystkie główne okręty wojenne wroga znajdują się obecnie w Noworosyjsku. - Teraz w pełni zapewniliśmy zdolność do kontrolowania (Morza Czarnego) pod względem siły ognia, (w tym) do uderzenia na Flotę Czarnomorską, jeśli znajdzie się ona w północno-zachodniej części morza. To z kolei dało nam możliwość wznowienia prac nad morskim korytarzem (handlowym) - podsumował generał.

Czytaj także:

dn/IAR/PAP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej