W Danii umorzono śledztwo w sprawie eksplozji Nord Stream. Poznaliśmy przyczynę

2024-02-26, 11:34

W Danii umorzono śledztwo w sprawie eksplozji Nord Stream. Poznaliśmy przyczynę
Duńczycy zrezygnowali z wyjaśniania przyczyn eksplozji Nord Stream na terenie Danii jesienią 2022 roku. Foto: The Swedish Coast Guard

Dania umorzyła śledztwo w sprawie eksplozji rurociągów Nord Stream jesienią 2022 roku. Wcześniej dochodzenie w tej sprawie zamknęła Szwecja.

Duńska policja poinformowała, że choć dochodzenie wykazało, iż "sabotaż rurociągów był celowy", nie ma wystarczających podstaw do postępowania karnego w sprawie eksplozji Nord Stream na terenie Danii.

We wrześniu 2022 roku rurociągi, transportujące pod Morzem Bałtyckim rosyjski gaz do Niemiec, zostały zniszczone w wyniku serii wybuchów. Do eksplozji doszło w szwedzkiej i duńskiej strefie ekonomicznej. Niezależne dochodzenia prowadziły: Szwecja, Dania i Niemcy. W toku pozostaje śledztwo niemieckie, które prowadzą Prokuratura Generalna i Federalne Biuro Policji Kryminalnej (BKA).

Niemicy odnaleźli tropy w śledztwie 

"Niemcy są »szczególnie zainteresowane« fragmentami pękniętych rur, które szwedzkie wojsko wydobyło z Morza Bałtyckiego wkrótce po eksplozjach, stwierdzonych jesienią 2022 roku" - dowiedział się portal dziennika "Sueddeutsche Zeitung". Śledczy chcą porównać ślady znalezionych tam materiałów wybuchowych z tymi, które niemieccy funkcjonariusze odkryli na jachcie Andromeda. W opinii niemieckich władz stanowi to do tej pory "najmocniejszy trop, mogący doprowadzić do przestępców".

Z dotychczasowych ustaleń niemieckiej prokuratury wynika, że Andromeda została najprawdopodobniej wynajęta przez obywatela Ukrainy we wrześniu 2022 roku i opłacona z rachunków polskiej firmy, również należącej do Ukraińca. Jacht z sześcioosobową załogą wypłynął z niemieckiego Rostocku. "Podejrzewa się, że ekipa nurków mogła podłożyć ładunki wybuchowe na nitkach rurociągów Nord Stream. Jacht cumował kilka razy, m.in. na duńskiej wyspie Christianso, w Sandhamn w Szwecji i w Kołobrzegu w Polsce" - powiadomił "Sueddeutsche Zeitung".

Śledztwo w Szwecji

Prokuratura krajowa w Sztokholmie poinformowała w środę 7 lutego br. o umorzeniu śledztwa w sprawie sabotażu na rosyjsko-niemieckim gazociągu Nord Stream. Prokurator Mats Ljungqvist powołał się na szwedzką jurysdykcję. - Można powiedzieć, że sąd w Szwecji nie jest w tej sprawie właściwy - wyjaśnił.

Ljungqvist przypomniał wówczas, że głównym celem śledztwa było zbadanie, czy w przestępstwie brali udział obywatele Szwecji i czy do jego popełnienia wykorzystano terytorium Szwecji, narażając kraj na niebezpieczeństwo. - Wstępne dochodzenie znalazło się na takim etapie, że mamy już właściwy obraz zdarzenia. (...) Nie pojawiło się nic, co wskazywałoby na udział Szwecji lub szwedzkich obywateli w tym ataku - dodał. Prokurator odmówił dalszych komentarzy, powołując się na tajemnicę śledztwa.

Czytaj także:

IAR/PR24/kg

Polecane

Wróć do strony głównej