Protesty na granicach. Litwini nie przyłączą się do polskich rolników

Litewscy rolnicy argumentują, że nie przyłączą się do protestu polskich rolników ponieważ dla nich większym problemem niż ukraińskie jest zboże rosyjskie. Więcej w relacji Kamila Zalewskiego, wileńskiego korespondenta Polskiego Radia.

2024-02-26, 11:58

Protesty na granicach. Litwini nie przyłączą się do polskich rolników
Rolnicy z całej Polski kontynuują protesty. Foto: PAP/Michał Meissner

Litewscy rolnicy odnieśli się do zapowiadanej przez polskich rolników blokady dawnego przejścia granicznego Kalwaria-Budzisko na Suwalszczyźnie. Miałaby się ona rozpocząć 1 marca i potrwać tydzień.

Prezes Litewskiego Stowarzyszenia Producentów Zbóż Ausrys Macijauskas powiedział, że strona litewska dostrzega problem, ale w ubiegłym roku, wykazując się zrozumieniem dla sytuacji ukraińskich rolników, zorganizowane zostało spotkanie z ich przedstawicielami.

- Litewscy rolnicy nie blokowali, nie blokują i nie zamierzają blokować ukraińskiego zboża - powiedział Macijauskas.


Większym problemem jest zboże z Rosji

REKLAMA

Zdaniem Macijauskas problem z kontrolą ziaren powinien rozstrzygnąć rząd. Dodał też, że litewskim rolnikom bardziej zagraża zboże z Rosji.

W zeszłym tygodniu pojawiła się informacja, że polscy rolnicy zamierzają zablokować polsko-litewską granicę. Zapowiedzieli też, że do protestu mogą dołączyć rolnicy z Litwy. Argumentem miało być to, że ukraińskie zboże po przekroczeniu ukraińsko-polskiej granicy kierowane mam być na Litwę. Stąd ciężarówki miały wracać na granicę i zmieniać dokumenty, przez co ładunek, już jako towar unijny, swobodnie mógł wjechać do Polski.

Posłuchaj

Litewscy rolnicy mieli dołączyć do polskich rolników blokując dawne przejście graniczne Kalwaria-Budzisko na Suwalszczyźnie. Relacja Kamila Zalewskiego z Wilna (IAR) 0:44
+
Dodaj do playlisty
Czytaj także:

IAR/Kamil Zalewski/st

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej