Unijna misja Aspides na Morzu Czerwonym. Niemcy zestrzelili drony rebeliantów Huti

2024-02-28, 09:41

Unijna misja Aspides na Morzu Czerwonym. Niemcy zestrzelili drony rebeliantów Huti
Neimiecka fregata "Hessen" ("Hesja") bierze udział w obronnej operacji Unii Europejskiej Aspides na Morzu Czerwonym. Foto: PAP/DPA/Sina Schuldt

Jak podają niemieckie media, okręt "Hessen" odparł pierwszy atak rebeliantów Huti z terenów Jemenu. Niemiecka fregata biorąca udział w unijnej misji Aspides na Morzu Czerwonym, zestrzeliła dwa drony jemeńskich bojowników.

Jak podała agencja DPA, niemieckie okręt biorący udział w unijnej misji wojskowej Aspides skutecznie walczył we wtorek wieczorem z dwoma dronami wroga. Bezzałogowce pojawiły się w krótkim odstępie. Dowództwo Bundeswehry poinformowało, że w obu przypadkach zostały szybko unieszkodliwione, a ani załoga, ani okręt nie ucierpiały w najmniejszym stopniu.

Niemiecka fregata "Hessen", która została rozmieszczona na Morzu Czerwonym w celu ochrony statków handlowych, odparła pierwszy atak rebeliantów Huti działających z terenu Jemenu.

Łącznie pięć unieszkodliwionych dronów

Było to pierwsze użycie przez niemiecką marynarkę wojenną ostrej broni w operacji, która rozpoczęła się w piątek i jest uważana za najniebezpieczniejszą misję marynarki wojennej w historii Bundeswehry, podkreśla dpa. Według konta X "Bundeswehra w akcji" celem ataku były dwa bezzałogowe drony. W związku z jego powodzeniem na okręcie nie doszło do żadnych obrażeń ani uszkodzeń mienia, informuje Bundeswehra.

W komunikacie amerykańskiej armii czytamy o pięciu unieszkodliwionych obiektach, wystrzelonych z terenów jemeńskich Huti i zagrażających flocie handlowej na Morzu Czerwonym. Podano, że dokonały tego amerykańskie samoloty i okręt jednego z sojuszników.

Unijna koalicja Aspides

Celem obronnej operacji Unii Europejskiej Aspides, w której biorą udział okręty Francji, Niemiec, Włoch i Belgii, jest przywrócenie i ochrona wolności żeglugi na Morzu Czerwonym i w Zatoce Perskiej.

Rebeliancki ruch jemeńskich Huti od listopada ubiegłego roku ostrzeliwuje statki handlowe, żądając od Izraela zaprzestania działań bojowych w Strefie Gazy. Ich ataki na statki na Morzu Czerwonym i w Zatoce Adeńskiej zaburzyły funkcjonowanie międzynarodowego transportu. Szlakiem przez Morze Czerwone przepływa około 12 proc. światowej wymiany handlowej.

Posłuchaj

Pierwszy atak rebeliantów Huti odparty przez niemiecką fregatę. Relacja Adama Górczewskiego z Berlina (IAR) 0:45
+
Dodaj do playlisty

Ochrona morskiego handlu międzynarodowego

W środę Centrum operacji handlu morskiego Wielkiej Brytanii (UKMTO), które nadzoruje żeglugę na Bliskim Wschodzie, poinformowało, że Huti zaatakowali rakietą masowiec pływający pod banderą Wysp Marshalla, będący własnością Grecji. Rakieta eksplodowała kilka mil od dziobu statku. "Załoga i statek uznane są za bezpieczne i płyną do następnego portu zawinięcia" - oznajmiło UKMTO.

Do obrony statków handlowych przed atakami rebeliantów wspieranych przez Iran wysłane zostały dwie misje - jedną dowodzą Amerykanie, drugą pod nazwą Aspides zorganizowała Unia Europejska. Huti atakują statki, utrudniając dostęp do Kanału Sueskiego. Chcą w ten sposób wymusić wstrzymanie izraelskich operacji na terytoriach palestyńskich.

Czytaj także:

IAR/PAP/st

Polecane

Wróć do strony głównej