Rolnicy blokują przejścia z Ukrainą. Rośnie kolejka ciężarówek po polskiej stronie
Polscy rolnicy nieprzerwanie od kilku tygodni blokują przejścia graniczne z Ukrainą. Jak informuje rzecznik ukraińskiej straży granicznej Andrij Demczenko, rośnie kolejka ciężarówek po polskiej stronie. Rzecznik podał także dokładne dane.
2024-03-03, 12:12
- Blokada ruchu dla ciężarówek jest kontynuowana przez polskich rolników. To sześć przejść. Według stanu z poranka łącznie w kolejkach na wszystkich z nich na terytorium Polski w stronę Ukrainy czeka na możliwość przejazdu ponad 2,4 samochodów ciężarowych - powiadomił rzecznik, cytowany przez serwis Europejska Prawda.
Jak dodał, największe kolejki stoją w kierunku przejść Krakowiec i Jagodzin.
Rolnicy blokują przejścia z Ukrainą
Demczenko podkreślił, że ruch innych środków transportu, w tym samochodów osobowych i autobusów, nie jest blokowany.
W Polsce trwają protesty rolników, którzy blokują m.in. drogi, trasy szybkiego ruchu, autostrady, a także przejścia graniczne z Ukrainą. Rolnicy sprzeciwiają się napływowi ukraińskich towarów oraz polityce Unii Europejskiej związanej z tzw. Zielonym Ładem.
REKLAMA
Blokada granicy. Rolnicy stawiają warunki
W piątek zaostrzono protest w Medyce. Rolnicy nie przepuszczają teraz żadnych tirów za wyjątkiem pojazdów z pomocą humanitarną i wojskową dla Ukrainy.
Roman Kondrów z organizacji Podkarpacka Oszukana Wieś powiedział Radiu Rzeszów, że protestujący oczekują przedstawienia przez premiera rozwiązań, które m.in. ograniczą import zboża. Rolnicy uzależniają odblokowanie przejścia w Medyce od rozmów z premierem.
Natomiast na przejściu granicznym w Korczowej protestujący przepuszczają jedną ciężarówkę na godzinę. Utrudnienia nie dotyczą pojazdów z pomocą humanitarną i wojskową. Szacunkowy czas oczekiwania tirów na rozpoczęcie odprawy wynosi w Korczowej 92 godziny.
Rolnicy domagają się rezygnacji z unijnego Zielonego Ładu, który - ich zdaniem - doprowadzi do zmniejszenia opłacalności produkcji rolnej. Kolejny postulat to uszczelnienie granicy z Ukrainą, by nie dopuścić do importu tanich produktów spożywczych i rolnych na polski rynek.
REKLAMA
pap/as
REKLAMA