Moskwa ma kolejny problem: niezależni dziennikarze. Systematycznie ich tępi
Rzeczniczka rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Maria Zacharowa zarzuciła we wtorek zachodnim ambasadorom ingerowanie w wewnętrzne sprawy jej kraju, co jej zdaniem stawia pod znakiem zapytania ich działalność w Rosji.
2024-03-05, 10:10
Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow oświadczył w poniedziałek, że ambasadorowie państw UE odmówili spotkania z nim przed wyborami prezydenckimi w Rosji.
Zacharowa ostrzegła też, że niemieccy dziennikarze będą musieli opuścić Rosję, jeśli Berlin podejmie kroki przeciwko rosyjskim dziennikarzom w Niemczech.
Prześladowanie dziennikarzy
Prześladowanie dziennikarzy w Rosji to zjawisko, które trwało przez wiele lat rządów Władimira Putina. Obecnie zagrożeni są również ci, którzy wyemigrowali po rozpętaniu przez Moskwę wojny przeciwko Ukrainie.
Reporterzy bez Granic (RsF) szacują, że około 300 dziennikarzy opuściło Rosję po agresji na Ukrainę. Cenzura wojenna, blokowanie mediów oraz uznawanie ich za "zagranicznych agentów" i "organizacje niepożądane" sprawiły, że dalsza praca w Rosji stała się niemożliwa.
REKLAMA
Wolność prasy na świecie. Źródło: PAP Wielu dziennikarzy wyemigrowało za granicę, w tym ci z najważniejszych mediów, takich jak "Nowa Gazieta", telewizja Dożd i radio Echo Moskwy. Anna Politkowska, reporterka pisząca dla "Nowej Gazety", stała się symbolem losu niezależnych dziennikarzy w Rosji, płacących za swoją pracę życiem.
W ciągu dekady "Nowa Gazieta" straciła aż pięcioro zabitych dziennikarzy i współpracowników, w tym Igora Domnikowa, Jurija Szczekoczychina, Natalię Estemirową, Stanisława Markiełowa i Anastazję Baburową.
Redaktor naczelny "Nowej Gazety", Dmitrij Muratow, został uhonorowany Pokojową Nagrodą Nobla w 2021 roku za walkę o wolność słowa w Rosji. Jednak po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, "Nowa Gazieta" musiała zawiesić działalność, a część redakcji wyjechała za granicę i uruchomiła portal Nowaja Gazieta.Jewropa.
Uwięzieni dziennikarze na świecie. Źródło: PAP Walka o prawdę
Mimo tych trudności, niektórzy dziennikarze pozostają w Rosji, kontynuując pracę mimo ryzyka. Nadal piszą reportaże, kręcą materiały wideo i bronią wartości demokratycznych, proeuropejskich i antywojennych. Ci dziennikarze są zakładnikami, często wsadzanymi do więzień za swoją antywojenną postawę. Władze rosyjskie stosują różne metody represji w walce z osobami broniącymi prawdy i wolności słowa.
REKLAMA
PR24/IAR/PAP/
REKLAMA