Wybory prezydenckie w Rosji. Media niezależne ostrzegają: władze chcą utrudnić dostęp do Internetu
Rosjanie mogą zostać odcięci od dostępu do Internetu - ostrzegają rosyjskie media niezależne. Według portalu Meduza, odłączenie od sieci lub poważne ograniczenia, jeśli chodzi o dostęp są spodziewane 17 marca. To dzień tzw. wyborów prezydenckich w Federacji Rosyjskiej.
2024-03-13, 10:34
W ocenie dziennikarzy Meduzy, w ten sposób Kreml będzie chciał utrudnić zorganizowanie antyputinowskich akcji protestacyjnych.
Wybory w Rosji. "Władza może wyłączyć internet"
Tak zwane wybory prezydenckie w Rosji zaplanowano na 15, 16 i 17 marca. W ostatnim dniu głosowania rosyjska opozycja chce przeprowadzić akcję "w południe przeciwko Putinowi". Chodzi o to, żeby zobaczyć, ilu Rosjan sprzeciwia się polityce Kremla, a jednocześnie utrudnić Władimirowi Putinowi zdobycie jak największej liczby głosów.
"W tych warunkach władza może wyłączyć internet, żeby odciąć was od siebie i od świata" - napisali dziennikarze Meduzy. Jak dodali, "bieżące informacje pomagają uratować wolność i życie".
Portal przypomniał, że w ostatnich miesiącach rosyjskie władze testują nowe sposoby filtrowania i ograniczania pracy internetu. Tak się działo w trakcie ceremonii pogrzebowej Aleksieja Nawalnego. 1 marca w rejonie cmentarza Borisowskiego zagłuszana była łączność internetowa i sieci telefonii komórkowych.
REKLAMA
Posłuchaj
Wilno: pobicie współpracownika Nawalnego
Wśród opozycjonistów wzywających do udziału w akcji "w południe przeciwko Putinowi". Jest bliski współpracownik Aleksieja Nawalnego - Leonid Wołkow. Działacz przebywa w Wilnie, w litewskiej stolicy został pobity przez nieznanego sprawcę.
Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem, po godzinie 22.00. Nieznany sprawca wybił młotkiem szybę w samochodzie Leonida Wołkowa i zaczął okładać go tłuczkiem do mięsa.
Mężczyzna ma złamaną rękę. Według niego, napad był swego rodzaju "bandyckim pozdrowieniem od Putina".
REKLAMA
ms/IAR
REKLAMA