USA zabrało głos ws. ataku w Moskwie. "Wyłączna odpowiedzialność Państwa Islamskiego"
Tzw. Państwo Islamskie ponosi wyłączną odpowiedzialność za atak pod Moskwą i nie było żadnego zaangażowania Ukrainy - poinformowała rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych. W oświadczeniu Adrienne Watson przypomniała także, że amerykański rząd na początku miesiąca udostępnił Rosji informacje o planowanym ataku ISIS oraz ostrzegł Amerykanów w Rosji.
2024-03-24, 00:53
W wyniku ataku uzbrojonych mężczyzn w centrum wystawienniczo-koncertowym Crocus City Hall pod Moskwą i późniejszego pożaru życie straciły 143 osoby. Do zorganizowania zamachu przyznał się jeden z odłamów terrorystycznej organizacji Państwo Islamskie.
Kilka godzin później FSB podała, że zatrzymano 11 osób, w tym bezpośrednich wykonawców zamachu. Rosyjscy politycy prokremlowscy w pierwszych komentarzach podważają sprawstwo organizacji Państwo Islamskie i wskazują na Ukrainę. Taki też jest przekaz w głównych mediach państwowych.
Zamach w Rosji. Odpowiedzialność Państwa Islamskiego
Według Colina Clarke'a z Soufan Center, nowojorskiego ośrodka badającego ruchy ekstremistyczne, Państwo Islamskie Prowincji Chorasan przez ostatnie dwa lata skupiało się na Rosji. Michael Kugelman z waszyngtońskiego Wilson Center twierdzi z kolei, że organizacja "postrzega Rosję jako współwinną prześladowaniu muzułmanów".
Wcześniej przekonany o odpowiedzialności islamistycznego ugrupowania jest niemiecki ekspert ds. bezpieczeństwa Peter Neumann. Forma przyjęcia odpowiedzialności za atak, sposób działania napastników, rzekomy udział muzułmanów z Tadżykistanu oraz amerykańskie ostrzeżenia przed zbliżającym się ekstremistycznym atakiem w Rosji wskazują, że "to nie był Putin, to nie była Ukraina; to było Państwo Islamskie" - napisał Neumann na platformie X.
REKLAMA
- "Przerażające", "łączymy się w żałobie". Świat reaguje po zamachu w Rosji
- Premier: Polska zdecydowanie potępia brutalny atak pod Moskwą
- Zamach pod Moskwą. Władimir Putin po blisko 20 godzinach wygłosił oświadczenie
dz/IAR, PAP
REKLAMA