Tragiczny pożar w Niemczech. Są ofiary i ranni. Ludzie wyskakiwali przez okna

Płomienie objęły m.in. drewniane schody, dlatego mieszkańcy zostali odcięci od drogi ucieczki. Część z nich wyskakiwała przez okna, w tym mężczyzna z dzieckiem na rękach. Ciała ofiar śmiertelnych - prawdopodobnie z tej samej rodziny - znaleziono w jednym mieszkaniu, na poddaszu. Jedno z dwojga dzieci to niemowlę.

Dziewięć ciężko rannych osób trafiło do szpitala, stan dwóch z nich lekarze określają jako bardzo ciężki. Dwunastu kolejnych mieszkańców budynku jest lżej poszkodowanych.

Niemcy. Tragiczny pożar

Straż pożarna z Solingen poinformowała w mediach społecznościowych, że zgłoszenie o pożarze otrzymała o godz. 2.47 w nocy. Wóz strażacki był na miejscy już o godz. 2.53, ponieważ remiza strażacka znajduje się zaledwie kilometr od miejsca zdarzenia.

- Operacja jest obecnie w toku - czytamy w komunikacie Straży Pożarnej, która wyjaśniła, że ogień jest już pod kontrolą.

REKLAMA

W akcji gaśniczej wzięło udział 120 osób, także z innych jednostek straży pożarnej spoza Solingen.

Żałoba w Solingen

Ponieważ zniszczona przez ogień kamienica nie nadaje się do zamieszkania, miejska pomoc mieszkaniowa zapewnia poszkodowanym zakwaterowanie w innych mieszkaniach. Za wyjątkiem osób, które mogą zamieszkać u krewnych lub przyjaciół.

Burmistrz Solingen ogłosił poniedziałek dniem żałoby w mieście. Powiedział też, że trudno opisać słowami smutek jaki przeżywa, szczególnie myśląc o dzieciach, które zginęły. - Miały przed sobą całe życie, a dzisiaj skończyło się zdecydowanie za wcześnie - powiedział Tim Kurzbach. 

IAR/Adam Górczewski/FB/FeuerwehrSolingen/kg

REKLAMA