Wielkanoc w Gazie. Palestyńczycy szukają schronienia w jedynym katolickim kościele
2024-03-31, 21:18
O tej grupie chrześcijan mało kto słyszał. Kilkuset Palestyńczyków z Gazy od pół roku czyli od początku wojny Izraela z Hamasem, chroni się w jedynym katolickim kościele w Gazie. Mimo, że wokół wciąż spadają bomby, to chrześcijanie każdego dnia modlą się na mszy. Organizują też wielkanocne ceremonie, mimo, że świętowanie jest ostatnią rzeczą na którą mają ochotę.
Kościół Świętej Rodziny w północnej Gazie stał się w ostatnich dniach jednym z najbardziej znanych na świecie. Budynki kościoła i parafii są miejscem schronienia dla około 600 chrześcijan, zarówno katolików jak i prawosławnych. W kościele codziennie odprawiane są msze, działa tam też mobilna klinika.
Izraelskie oblężenie Gazy spowodowało jednak, że kontakt z katolikami jest tam bardzo utrudniony. Z nielicznych relacji wiadomo, że większość z nich od miesięcy nie wyszła poza mury kościoła w którym się chroni. Wiadomo też, że tak jak w całej Gazie brakuje tam jedzenia czy leków. Każdego dnia kilku mężczyzn wychodzi z kościoła, by na wciąż funkcjonującym lokalnym targu próbować zdobyć jedzenie dla kilkuset osób.
Ufamy, że Bóg nas uchroni
Ksiądz Gabriel Romanelli, argentyński duchowny, przez ostatnich sześć lat pracował w kościele w Gazie. Pracował, bo gdy wybuchła wojna, utknął w Jerozolimie i nie ma jak wrócić do parafii.
- Panuje szok i smutek. Nasi parafianie mają ogromną wiarę, ale są także ludźmi i smutek jest w tej sytuacji naturalny. To jest bardzo trudny czas, ale wszyscy ufamy, że Bóg nas uchroni. Oczywiście, nie organizujemy wielkich celebracji, bo nie ma na to warunków, ale także ze względu na szacunek dla tych, którzy zginęli - mówi.
Tysiąc chrześcijan w Gazie
Przed rozpoczęciem wojny w Gazie mieszkało około tysiąca chrześcijan, głównie prawosławnych, ale także ponad setka katolików i mała grupa protestantów. Prawdopodobnie około dwustu chrześcijan zginęło pod izraelskimi bombami. 16 grudnia kościół Świętej Rodziny także stał się celem ataku, kiedy to izraelscy snajperzy zabili dwie kobiety i ranili kilka innych osób.
Wojna w Gazie zaczęła się 7 października od szturmu Hamasu na Izrael. Palestyńscy bojownicy zabili wówczas około 1200 cywilów. W odpowiedzi Izrael najpierw rozpoczął naloty na Gazę, a potem ofensywę lądową. Do tej pory po stronie palestyńskiej zginęło co najmniej 32 tysiące osób, z czego większość to kobiety i dzieci.
Czytaj także:
- Śmierć, głód i zniszczenia. Tragiczny bilans starć w Strefie Gazy
- Wojna na Bliskim Wschodzie. Izrael zaprzecza doniesieniom o ostrzelaniu konwoju z pomocą humanitarną
IAR/Wojciech Cegielski/fc