"Zależy od zachodnich pieniędzy, nie jest suwerennym państwem". Orban znów atakuje Ukrainę
Viktor Orban skrytykował pomoc dla Ukrainy podczas wystąpienia na kongresie konserwatysów w Brukseli. Jak ocenił, Ukraina jest obecnie "protektoratem zależnym od zachodnich pieniędzy".
2024-04-19, 10:22
Nie milkną echa belgijskiej konferencji NatCon organizowanej przez środowiska narodowo-konserwatywne z Europy, Izraela i USA. Jednym z gości wydarzenia był premier Węgier Viktor Orban. Mówił m.in. o pomocy dla Ukrainy.
- Ukraina jest obecnie jedynie protektoratem zależnym od zachodnich pieniędzy oraz broni i nie jest już suwerennym państwem - stwierdził węgierski polityk. Dodał, że nie można pozwolić, aby Ukraina przestąpiła do UE, czy NATO. Powiedział, że największą obawą Węgier jest to, że nie chcą ponownie dzielić wspólnej granicy z Rosją.
"Strefa buforowa"
- Musicie zrozumieć, że jesteście krajem strefy buforowej. Nie możesz zmienić numeru domu - mówił zwracając się do Ukraińców.
Ukraina wnioskowała o wejście do obu organizacji, zarówno NATO, jak i UE, ale jest mało prawdopodobne, że uzyska na to zgodę w czasie trwania wojny. Węgry rutynowo wetowały rozmowy na wysokim szczeblu z Ukrainą oraz fundusze, które miały pomóc zniszczonej przez konflikt gospodarce kraju. Kraj Orbana pozostał w tym osamotniony wobec swoich partnerów z UE.
REKLAMA
W swoim wystąpieniu na konferencji NatCon węgierski premier krytykował też unijne sankcje na Rosję. Stwierdził, że nie powstrzymały Rosji, by zaatakować Ukrainę.
Konieczna zmiana przywództwa UE
Pytany o nadchodzące wybory europejskie, szef węgierskiego rządu ocenił, że Komisja Europejska przestała być bezstronną strażniczką traktatów, lecz zaczęła odgrywać aktywną rolę polityczną.
- Jeśli przywództwo okazuje się złe, należy je wymienić, a to przywództwo jest złe. Obiecali lepsze rolnictwo, tymczasem rolnicy cierpią w całej Europie. Obiecali rozwiązanie kryzysu migracyjnego, a jest gorzej niż kiedykolwiek. Obiecali, że sankcje powstrzymają wojnę, a wojna trwa. Jeśli przywódcy coś obiecują i nie wywiązują się z tego, muszą odejść - podsumował.
Kometując wystąpienie Orbana, agencja Associated Press zaznaczyła, że premiera Węgier przez media na całym świecie, często nazywany jest "sojusznikiem Putina".
REKLAMA
- Słowacji grozi zamrożenie wypłat z unijnego planu odbudowy. To efekt zmian w prawie karnym
- W Brukseli policja przerwała konferencję prawicy. Premier Belgii: to nie do przyjęcia
pg,pap,AP,interia
REKLAMA