Cyberatak na Microsoft. Stoją za nim opłacani przez Rosję hakerzy
Hakerzy finansowani przez Moskwę uzyskali dostęp do skrzynek mailowych wysokich rangą pracowników Microsoft. Zagrożone mogą być dane kilkunastu instytucji. Firma w zgłoszeniu zgłosiła sprawę odpowiednim służbom.
2024-06-29, 17:13
Hakerzy uzyskali dostęp do maili przesyłanych między agencjami stanowymi i uniwersytetem stanowym w Teksasie a Microsoftem.
W efekcie cyberwłamania do amerykańskiego giganta hakerzy przejęli skrzynki mailowe części menedżerów firmy.
Kilkanaście instytucji zagrożonych. Cybersłużby w akcji
Agencja Bloomberg podała, że firma poinformowała już o wycieku danych kilkanaście podmiotów. Według jednego z rozmówców agencji wśród instytucji, które przedsiębiorstwo ostrzegło przed możliwością cyberataku, były: Departament Transportu, Komisja ds. Zasobów Pracy, Departament Pojazdów Silnikowych, Generalna Administracja Zasobów Lądowych Teksasu, a także Krajowa Rada Papierów Wartościowych. Microsoft zapewnił, że będzie nadal wspierać klientów w łagodzeniu skutków ataku.
Rzecznik Texas Cybersecurity Agency Steve Peer potwierdził, że doszło do wycieku. Władze stanu Teksas i Microsoft badają konsekwencje cyberataku.
REKLAMA
- Rosyjscy hakerzy wykorzystują lukę w programie Microsoftu. Atakują infrastrukturę krytyczną Czech
- Raport o polskim cyberbezpieczeństwie upubliczniony. Więcej incydentów niż w poprzednich latach
- Polskie Radio celem rosyjskiej dezinformacji i manipulacji
W styczniu Microsoft ogłosił, że finansowana przez Kreml rosyjska grupa hakerska Midnight Blizzard włamała się do sieci korporacyjnych firmy oraz ukradła e-maile i dokumenty z kont pracowników.
IAR/st
REKLAMA