Zarzuty dla byłej pierwszej damy Francji. Miała wpływać na świadka w sprawie męża

Była supermodelka Carla Bruni usłyszała we wtorek zarzuty wpływania na świadka, który oskarżał jej męża o przyjęcie pieniędzy na nielegalne sfinansowanie swojej kampanii wyborczej. Ponadto żona byłego prezydenta miała współpracować z przestępcami w celu oszukania sędziów. 

Według ABC News świadkiem, na którego miała wpływać Carla Bruni jest Ziad Takieddine, który do 2020 roku utrzymywał, że przekazał libijskie pieniądze zespołowi kampanii Sarkozy'ego. Później miał wycofać te słowa, ale po dwóch miesiącach znów zaczął wygłaszać oskarżenia. 

Bruni została objęta nadzorem sądowym. Nie może się kontaktować z żadną osobą, która jest zaangażowana w śledztwo, za wyjątkiem męża, o czym informuje francuski dziennik "Le Monde". Byłej pierwszej damie Francji grozi 10 lat pozbawienia wolności. Jeśli sąd uzna, że należała do zorganizowanej grupy przestępczej, wyrok może wzrosnąć nawet do 20 lat. 

Kolejne kłopoty Sarkozy'ego

Warto przypomnieć, że były prezydent Francji jest już skazany w dwóch sprawach. Pierwsza dotyczy właśnie nielegalnego finansowania kampanii w 2012 roku, kiedy przegrał z François Hollande’em. Sarkozy miał przeznaczyć na kampanię 42,8 mln euro, co stanowi dwukrotne przekroczenie limitu. Usłyszał wyrok roku pozbawienia wolności, w tym 6 miesięcy w zawieszeniu. 

Druga ze spraw dotyczyła korupcji i handlu wpływami w aferze podsłuchowej. W tym przypadku sąd był surowszy i wymierzył byłemu prezydentowi karę 3 lat pozbawienia wolności. Oba wyroki Sarkozy usłyszał w 2021 roku. Karę odbywa w areszcie domowym. 

• Publiczne środki na kampanię? CBA w Rządowym Centrum Legislacji
• Korupcja w KNF. Oszustwo na wykrywaczu kłamstw i podsłuchy u Solorza
• "Niebezpieczne związki". Tajemnicze spotkania Marine Le Pen z szefem MSZ Francji

ABC News/Brussels Times/Le Monde/egz