U jednych smutek, u innych ulga. Demokraci reagują na rezygnację Bidena

Joe Biden nie będzie kolejnym prezydentem Stanów Zjednoczonych. W niedzielę ogłosił, że nie będzie ubiegać się o reelekcję. Biden wyraził poparcie dla kandydatury wiceprezydent Kamali Harris.

Część Demokratów przyjęła decyzję Joe Bidena ze smutkiem, inni wyrażali ulgę. Byli też tacy, którzy krytykowali elity partii demokratycznej, że zmusiły go do rezygnacji. Zdecydowana większość Demokratów, z którymi rozmawiał korespondent Polskiego Radia Marek Wałkuski, wyrażała zrozumienie dla Bidena.

Posłuchaj

Demokraci o decyzji Bidena. Relacjonuje Marek Wałkuski (IAR) 0:53

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

"To pomoże pokonać Donalda Trumpa"

- Emocjonalnie jestem rozdarty. Popieram Joe Bidena. Zrobił wiele dobrego. Jestem smutny, że musiał ustąpić. Ale myślę, że to pomoże pokonać Donalda Trumpa w listopadzie - mówił jeden z rozmówców.

Wielu Demokratów uważa, że Harris ma większe szanse od Bidena. Nie wszyscy są jednak zgodni czy uda jej się pokonać Trumpa. - Jestem Demokratą, Myślę, że to była dobra decyzja. Ale martwię się, to nie wpłynie na wyścig z Trumpem. Obawiam się, że ma za dużą siłę polityczną i zbyt duże poparcie - przyznał kolejny.

W sondażach przeprowadzonych przed rezygnacją Joe Bidena Kamala Harris nie miała od niego dużo wyższego poparcia a w niektórych nawet niższe. Demokraci liczą jednak na to, że jej nominacja zmieni dynamikę kampanii, w której wcześniej faworytem był Donald Trump.

• Po konwencji w Milwaukee. "Trump zdominował Republikanów"
• Nie trzeba było długo czekać. Trump komentuje rezygnację Bidena

dn/IAR