Viktor Orban atakuje rząd Tuska. "Uprawiają najbardziej obłudną i zakłamaną politykę w całej Europie"

Wykłady węgierskiego premiera podczas Letniej Szkoły w Baile Tusnad, w środkowej Rumunii, zawsze są pełne kontrowersji. W tym roku Viktor Orbán zaczął od obrony władz Rosji i ataku na Unię Europejską.

- Niektórzy opisują Rosję jako bezwzględną, neostalinowską autokrację, co jest nieprawdą. W rzeczywistości mówimy o kraju, który wykazuje elastyczność w kwestach technologicznych, gospodarczych i potencjalnie także społecznych – wywodził polityk.

"Akt uległości" wobec Waszyngtonu

Dalej mówił o "upadku" niezależnej polityki UE. - Europa porzuciła ochronę własnych interesów. Dziś Europa nie robi nic innego, jak tylko bezwarunkowo realizuje politykę zagraniczną amerykańskiej Partii Demokratycznej, nawet za cenę samookaleczenia. Wprowadzone przez nas sankcje (wobec Rosji – red.) fundamentalnie szkodzą europejskim interesom, podnoszą ceny energii i sprawiają, że europejska gospodarka staje się niekonkurencyjna – zaznaczył Orban.

Następnie nawiązał do sprawy sabotażu na gazociągu Nord Stream. - Niemcy milczą na temat oczywistego aktu terroryzmu przeprowadzonego pod amerykańskim nadzorem przeciwko ich własnej własności. Fakt, że nie prowadzimy dochodzenia (w sprawie Nord Stream – przyp. red.) (…), to nic innego jak akt uległości – ocenił.

REKLAMA

Czytaj także:

• Węgrzy najbiedniejsi w UE. Dr Hejj wskazuje kluczowy problem
• Orban ukarany za "samowolkę". Ważne spotkanie ominie Budapeszt

"Szczere, braterskie słowa" dla rządu Tuska

Nie jest dla nikogo tajemnicą, że stosunki między rządami w Warszawie i Budapeszcie nie są najlepsze - zaczęły się pogarszać w momencie wybuchu wojny w Ukrainie. Uległy one dalszemu ochłodzeniu, gdy w Polsce premierem został Donald Tusk. Swoją wypowiedzią w Baile Tusnad Orban z pewnością jeszcze bardziej je oziębił.

- Skoro już mówimy o naszych polskich braciach (…) - zwłaszcza teraz, gdy wystarczająco skopali nam tyłki - możemy pozwolić sobie na kilka dosadnych, szczerych, braterskich słów – zaczął Orban.

- Polacy uprawiają najbardziej obłudną i zakłamaną politykę w całej Europie. Moralnie nas pouczają, krytykują za stosunki gospodarcze z Rosjanami, a tymczasem sami bezwstydnie robią z Rosjanami interesy i kupują ropę przez pośredników, napędzając nią polską gospodarkę – grzmiał premier Węgier.

REKLAMA

I dodał. - Nawet Francuzi są lepsi, prześcignęli nas w zeszłym miesiącu w zakupie gazu od Rosjan, ale przynajmniej nie pouczają nas na gruncie moralnym. Polacy robią interesy i nas pouczają. Tak głęboko zakłamanej polityki nie widziałem w Europie w ciągu ostatnich dziesięciu lat – podsumował Viktor Orban.

„Niezrozumiany” wizjoner

Węgierski premier przedstawił również, jak to sam nazwał, kilkupunktową, wielką strategię węgierskiego rządu. Według niego „świat jej jeszcze nie zrozumiał, dlatego Węgry są na świecie krytykowane”.

Zapowiedział również ekspansję demograficzną Węgrów na wszystkich terenach, na których żyją. Dlatego państwo węgierskie będzie udzielało pomocy dla rodzin także Węgrom spoza kraju.

Czytaj także:

REKLAMA

• Węgrzy najbiedniejsi w UE. Dr Hejj wskazuje kluczowy problem
• Orban ukarany za "samowolkę". Ważne spotkanie ominie Budapeszt

IAR/ Szabolcs Panyi/X/WR