Zabierają Rosjanom YouTube. Roskomnadzor podjął decyzję
Od ponad tygodnia rosyjskie władze ograniczają transfer danych z platformy YouTube w kraju - podają niezależne media rosyjskie, w tym portal Meduza.
2024-08-08, 21:08
Spowolnienie usługi początkowo uznawano za skutek zużycia danych serwerów Google’a, ale teraz wiadomo, kto tak naprawdę za tym stoi. Sprawa jest dość jasna. Chodzi o Roskomnadzor - czyli Federalną Służbę ds. Nadzoru w Sferze Łączności, Technologii Informacyjnych i Komunikacji Masowej - pisze Meduza, powołując się m.in. na swoje źródło z rynku telekomunikacji.
Jak ustalił portal, Roskomnadzor podjął decyzję o zmniejszeniu prędkości przesyłania danych do 128 kilobitów na sekundę w sieci na użytek domowy, co pozwala na oglądanie filmów na YouTube tylko w niskiej rozdzielczości. Ma to obowiązywać od początku sierpnia. Takie polecenie otrzymali dostawcy internetowi - przekazało źródło. Mimo to ruch na serwisie YouTube w Rosji jeszcze zupełnie nie ustał - zauważono.
Jak wskazał jeden z internautów, cytowany przez portal Meduza, takie ograniczenie powoduje na razie nie tyle rezygnację z korzystania, co pewne utrudnienia.
Meduza.io przeprowadziła sondę wśród czytelników, pytając, jak sobie radzą z tym problemem. "Cierpiałam przez dwa dni, potem mój mąż pobrał łatkę z pewnej witryny z grami, aby ominąć blokadę - i voila!" - czytamy. Kobieta dodała, że żadnych problemów nie ma na smartfonie. Jednak niektórzy skarżą się na problemy i na tych urządzeniach. Można znaleźć także relacje o tym, że aplikacja w ogóle działa.
REKLAMA
Są w stanie spowolnić ruch
Źródło Meduzy informowało już w lipcu o tym, że władze kłamią o rzekomych problemach technicznych z winy Google'a. I że powodem spowolnienia YouTube są celowe działania władz.
Rostelecom ostrzegał wówczas przed spowolnieniem "z powodu problemów ze sprzętem Google'a". Źródło Meduzy uważa, że dostęp do usługi wideo w Federacji Rosyjskiej zaczął już wtedy być ograniczany. Przekazano wówczas, że Roskomnadzor ma wystarczające narzędzia, aby spowalniać usługi, co już zostało wykazane wcześniej w innych przypadkach. Mowa m.in. o platformie X (dawniej Twitter).
Nie ma przypadków
W związku z możliwością blokowania przez YouTube prokremlowskiej dezinformacji rosyjscy blogerzy, agencje rządowe i duże firmy medialne przechodzą na platformy Rutube i VKontakte z usługą VK Video. W każdym razie władze starają się tam ich przemieścić. Szykowane są też podobno nowe platformy. To, co Moskwa może zaoferować, jest znacznie gorsze niż YouTube, a zbudowanie porównywalnej platformy musi potrwać co najmniej pięć lat - uważa portal Meduza.
REKLAMA
Źródło Meduzy potwierdziło również, że technicznie spowolnienie odbywa się za pomocą specjalistycznego sprzętu TSPU (tzw. technicznych środków przeciwdziałania zagrożeniom), instalowanego w sieciach operatorów telekomunikacyjnych i kontrolowanego przez Roskomnadzor.
Rosyjskie władze obwiniają za spowolnienie firmę Google'a - twierdzą, że nie dokonała modernizacji swojego sprzętu w Rosji od czasu inwazji na Ukrainę w 2022 r.
- Reżim Łukaszenki prosi o dane Google, Metę, Telegram. Co o tym wiadomo?
- Kto stoi za nową taktyką GRU w Europie? Z ich powodu dzieją się tu ciągle dziwne rzeczy
- Odgrywał przebojowego szefa kuchni. Jako agent Rosji miał zakłócić igrzyska
***
REKLAMA
Meduza.io/in./agkm/wmkor
REKLAMA