Dzieci w rwącym strumieniu. Akcja czeskich strażaków
Trójka małoletnich wpadła do wezbranego strumienia w miejscowości Broumov niedaleko polskiej granicy. Dzieci miały sporo szczęścia.
2024-09-17, 13:59
Relacja na bieżąco z sytuacji powodziowej na południu kraju cały czas na antenach Polskiego Radia - Jedynki, Dwójki, Trójki, Czwórki, Polskiego Radia 24 oraz Radia Kierowców. Relacjonujemy minuta po minucie w internecie na stronie polskieradio24.pl.
Opublikowano materiał z akcji strażaków. Widać na nim, jak mundurowi starają się dotrzeć do dzieci porwanych przez rwący potok. Trzymały się one gałęzi wystającego znad wody drzewa.
Szczęśliwie, akcja zakończyła się sukcesem. Dzieci trafiły do szpitala. Straż pożarna z kraju hradeckiego w Czechach podkreśliła w opublikowanym wpisie, że najlepszą pomocą dla służb w trudnym czasie będzie stosowanie się do instrukcji i niepodejmowanie ryzyka.
Poziom wody w czeskich rzekach wciąż jest wysoki. Fale powodziowe przemieszczają się z górnych do środkowych i dolnych biegów. Groźna sytuacja jest na Dyji, Malszy oraz w górnym biegu Wełtawy. Poprawia się z kolei na dotąd zalanych terenach w północnej części kraju.
REKLAMA
Powódź w Czechach. Kolejne ofiary
Z wodą zmaga się Ostrawa. Przerwany został tam wał u zbiegu Odry i Opawy, zalewając jedną z dzielnic mieszkalnych. Udało się ewakuować 530 osób. Domy powodzian stoją w wodzie, która miejscami sięga dwóch metrów.
Posłuchaj
- Cyklon Boris pustoszy kolejny kraj. Węgierska armia czeka na falę kulminacyjną
- Zawieszono lekcje w setkach szkół. Jest nowy komunikat MEN
Niestety, wzrósł tragiczny bilans działania żywiołu w Czechach. Władze poinformowały w poniedziałek, że w Karnowie przy granicy z Polską odnaleziono ciała dwóch osób. Jedna z ofiar znajdowała się w zalanym wodą mieszkaniu. Tym samym liczba ofiar powodzi w Republice Czeskiej wzrosła do trzech.
Czeski rząd zdecydował o możliwości wykorzystania 2 tys. żołnierzy w pomocy przy likwidacji skutków powodzi.
REKLAMA
ms/IAR, PAP, X
REKLAMA