Nie żyje Ildar Dadin. Rosyjski opozycjonista walczył po stronie Ukrainy
Nie żyje znany rosyjski opozycjonista Ildar Dadin. 42-latek po wybuchu wojny w Ukrainie wyjechał z Rosji do Polski. Niedługo potem dołączył do ukraińskiej armii walczącej z agresorem.
2024-10-08, 14:49
O śmierci Dadina poinformowała w sobotę była dziennikarka radia Echo Moskwy Ksenia Larina.
"Właśnie dowiedziałam się, że zginął Ildar Dadin. Podczas walk w obwodzie charkowskim" - napisała w mediach społecznościowych.
Z kolei we wtorek niezależny portal Nowaja Gazieta.Jewropa podał więcej szczegółów na temat okoliczności śmierci 42-latka. Mężczyzna miał zginąć w ostrzale artyleryjskim w obwodzie charkowskim w północno-wschodniej części Ukrainy.
Wyjechał do Polski
Po wybuchu pełnoskalowego konfliktu w 2022 roku mężczyzna wyjechał z Rosji do Warszawy. Później dołączył do sił ukraińskich walczących z armią Władimira Putina.
REKLAMA
Dadin aktywnie protestował przeciwko rosyjskim działaniom w Ukrainie od 2014 roku. W międzyczasie był karany m.in. za naruszenie przepisów o zgromadzeniach. Początkowo wymierzono mu karę 3 lat w kolonii karnej. Później sąd złagodził wyrok opozycjonisty do 2,5 roku.
Podczas odbywania kary mężczyzna przekazał, że w kolonii karnej w Karelii był torturowany. W 2017 roku zgodnie z decyzją Sądu Najwyższego Federacji Rosyjskiej wyszedł na wolność.
- Ukraina oszukała system Pancyr. Taki sam chroni Putina
- Zamiast do biura, trafili na front. Jemeńczycy w rosyjskiej armii błagają o pomoc
- Obawiają się więzienia. Polacy walczący w Ukrainie nie kryją niepokoju
PAP/egz
REKLAMA
REKLAMA