Żołnierze Kima na froncie w Ukrainie. Biały Dom stawia sprawę jasno
Według Białego Domu północnokoreańscy żołnierze walcząc w Ukrainie będą "uzasadnionymi celami wojskowymi". Podobne stanowisko prezentuje szef Pentagonu. Ostrzegł, że ukraińscy żołnierze będą mogli używać w walce z Koreańczykami z Północy broni dostarczonej przez USA.
2024-10-31, 17:46
Waszyngton zaapelował do Korei Północnej, aby wycofała swoje wojska z Rosji. Kim Dzong Un wysłał tam żołnierzy, by wspierali siły Kremla w wojnie z Ukrainą.
Amerykański sekretarz obrony Lloyd Austin mówił podczas spotkania ze swoim odpowiednikiem z Korei Południowej, że bardzo prawdopodobne jest, iż wojskowi przysłani przez Pjongjang będą ginąć, jeśli zdecydują się na walkę u boku Rosjan. Niemniej, jak ocenił, jest duże prawdopodobieństwo, że Kreml zacznie wcielać swój plan w życie.
Koreańczycy z Północy walczą w wojnie. "Wrócą w workach"
Dalej posunął się amerykański ambasador przy ONZ. Robert Wood ocenił, że żołnierze Kima "z pewnością wrócą w workach na zwłoki". - Radziłbym przewodniczącemu Kimowi, by zastanowił się dwa razy, nim zacznie się dopuszczać tak lekkomyślnego i niebezpiecznego zachowania - oświadczył.
Posłuchaj
Według prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, Zachód nie reaguje odpowiednio na obecność północnokoreańskich żołnierzy. Polityk przytoczył dane ukraińskiego wywiadu. Zgodnie z nim, w Rosji przebywa obecnie 3 tys. żołnierzy z Korei Północnej, w tym oficerowie i generałowie. Według szacunków docelowo ma być ich 12 tys.
REKLAMA
- Zełenski ostro krytykuje Polskę. Wylicza, jakiej pomocy nie otrzymał
- Korea Płn. wystrzeliła pocisk. Testowali "najpotężniejszą broń"
Zdaniem Zełenskiego udział sił Pjongjangu w wojnie jest "bardzo niebezpieczny". - Otworzył się nowy rozdział - ocenił. Kolejny raz zaapelował o pozwolenie na użycie broni dalekiego zasięgu.
ms/"The Guardian", PAP, IAR
REKLAMA