Europa czeka na wyniki wyborów w USA. Będzie specjalne spotkanie
Europa czeka na wyniki wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. O wynikach wyborów i konsekwencjach dla relacji z Europą będą rozmawiać przywódcy unijnych krajów w czwartek wieczorem, na wspólnej kolacji w Budapeszcie, w przededniu nieformalnego szczytu Unii.
2024-11-05, 08:09
Amerykanie decydują, czy lokatorem Białego Domu będzie obecna wiceprezydent Kamala Harris z Partii Demokratycznej, czy też kandydat republikanów, były prezydent Donald Trump.
Na razie komentarze w Brukseli są lakoniczne. - Unia Europejska jest gotowa na każdy wynik wyborów w USA - skomentował rzecznik Komisji Europejskiej, Eric Mamer. Wiadomo jednak, że relacje Unii ze Stanami Zjednoczonymi będą utrudnione jeśli prezydentem zostanie Donald Trump, który już zapowiedział nałożenie ceł na towary nie tylko z Chin, ale i Unii Europejskiej.
- To nie ma nic wspólnego z uczciwymi praktykami handlowymi i to utrudni Europie eksport - skomentował w rozmowie z Polskim Radiem ekspert berlińskiego biura German Marshall Fund, James Bindenagel.
Choć oczywiście wygrana Kamali Harris wcale nie musi oznaczać bezproblemowej współpracy, bo amerykańskie cła na stal i aluminium z Europy za prezydentury Joe Bidena nie zostały zniesione, są jedynie zawieszone.
REKLAMA
Niepokój i niepewność w Europie
Jednak to wizja zwycięstwa Donalda Trumpa wzbudza niepokój i niepewność. Co dalej ze wsparciem dla Ukrainy? Co z gwarancjami dotyczącymi bezpieczeństwa? Te pytania padały już na nieformalnych spotkaniach ambasadorów Wspólnoty poświęconych wyborom w USA.
Czytaj także:
- Byliśmy w małym miasteczku "pasa rdzy". Tu dominuje jeden kandydat. "Uczynił wspaniałe rzeczy"
- Skąd Harris i Trump biorą pieniądze na kampanię? W grę wchodzą ogromne kwoty
- Kluczowe stany. To tam rozstrzygną się losy amerykańskich wyborów
- Jesteśmy w okresie przejściowym - podkreślił w rozmowie z Polskim Radiem ekspert German Marshall Fund. - To wymaga od Europejczyków, by zrobili więcej w kwestiach obrony i bezpieczeństwa. Donald Trump nie jest zwolennikiem sojuszy, w tym NATO. Wiele razy mówił, że Europejczycy muszą robić więcej w kwestiach obronnych, a nie czekać na Amerykanów, by im pomogli. Za prezydentury Trumpa relacje będą utrudnione - powiedział James Bindenagel.
Posłuchaj
IAR/ mbl
REKLAMA
REKLAMA