AI idzie po twoją pracę. Jest jednak sposób, by przetrwać

AI oznacza zwolnienia

Setki dużych firm na całym świecie planuje podnieść umiejętności swoich obecnych pracowników w latach 2025-2030, aby lepiej wykorzystywać możliwości AI. Taki plan ma 77 proc. firm wedle badnia "Future of Jobs" Światowego Forum Gospodarczego.

W tegorocznej edycji raportu jest istotna zmiana - autorzy nie prognozują już, że liczba miejsc pracy pozostanie w ogólnym rozrachunku taka sama. Spodziewają się redukcji. Wskazują, że rynek pracy kształtują w tym momencie technologie odnawialne, ale też sztuczna inteligencja. Dlatego część zawodów przestaje być potrzebna, ale za to pożądane stają się nowe umiejętności specjalistyczne. 

Poszukiwani specjaliści od sztucznej inteligencji

I tak, planowane są redukcje m.in. pracowników poczty, sekretarzy zarządów, urzędników ds. płac, sekretarzy ds. prawnych. Jednocześnie 70 procent firm chce zatrudniać nowych pracowników z umiejętnościami projektowania narzędzi i udoskonaleń AI.

Wielu pracowników już zostało zastąpionych przez AI. W ostatnich latach niektóre firmy technologiczne, na przykład Dropbox, usługa przechowywania plików i Duolingo, aplikacja do nauki języków, jako powód zwolnień powód podały rozwój sztucznej inteligencji.

Jak radzą eksperci, aby odnieść sukces w branży technologicznej i nie tylko, warto odświeżyć swoje umiejętności w zakresie sztucznej inteligencji, zwłaszcza integrowania możliwości AI z zadaniami życia codziennego. Choć nie każdy będzie specjalistą, to pracownicy powinni wiedzieć, jak korzystać z narzędzi sztucznej inteligencji, aby stać się bardziej wydajnymi w tym, co robią. To warunek konieczny sukcesu na rynku pracy, oceniają eksperci.

• Sprawca wybuchu z hotelu Trumpa użył sztucznej inteligencji. Bombę skonstruował z czatem AI
• AI Act. Pierwsze na świecie prawo regulujące sztuczną inteligencję. Co sądzi o nim ChatGPT?
• "Do czata GPT mówmy grzecznie". Fizyka już szykuje nowe rewolucje

Źródło: PolskieRadio24.pl/CNN/agkm