Propaganda Kremla użyła słów Nawrockiego. Chodzi o Ukrainę

Karol Nawrocki stał się bohaterem jednej z depesz TASS - propagandowej agencji informacyjnej Putina. Rosjanie użyli jego wypowiedzi w celu dyskredytowania polskiego wsparcia dla Ukrainy.

Joanna Zaremba

Joanna Zaremba

2025-01-09, 15:41

Propaganda Kremla użyła słów Nawrockiego. Chodzi o Ukrainę
Karol Nawrocki bohaterem depeszy TASS. Foto: PAP/Tomasz Waszczuk

Karol Nawrocki cytowany przez TASS

Wypowiedź Karola Nawrockiego stała się paliwem dla prokremlowskiej agencji TASS. Przypomnijmy, że kandydat na prezydenta z ramienia PiS oświadczył w piątek w Polsat News, że "dziś nie widzi Ukrainy w żadnej strukturze". - Ani w Unii Europejskiej, ani w NATO - do momentu rozstrzygnięcia tak ważnych dla Polaków spraw cywilizacyjnych. Nie może być częścią międzynarodowych sojuszy państwo, które nie jest w stanie rozliczyć się z bardzo brutalnej zbrodni na 120 tysiącach swoich sąsiadów - oznajmił Nawrocki.

To właśnie te słowa znalazły się w tytule depeszy opublikowanej przez kremlowską agencję. "Polska stwierdziła, że ​​do czasu rozwiązania kwestii rzezi wołyńskiej nie ma dla Kijowa (Ukrainy - red.) miejsca w NATO" - brzmi jej tytuł. Dalej w leadzie pada pełne imię i nazwisko autora tych słów oraz fraza "kandydat na prezydenta Polski z opozycyjnej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS)".

Propagandowa agencja wykorzystała słowa kandydata PiS na prezydenta

W dalszej części TASS cytuje też drugą część jego wypowiedzi, by z tekstu wynikało, że Nawrocki krytykuje polskiego ministra spraw zagranicznych, Radosława Sikorskiego za jego słowa na temat wznowienia ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej.

Informację za agencją TASS powieliły pozostałe kremlowskie media, a także portale i serwisy internetowe. Portal Gazieta.ru napisał, że Karol Nawrocki "nie dowierza oświadczeniom strony ukraińskiej w tej kwestii". Dodał też, że temat zbrodni wołyńskiej "pozostaje przyczyną napięć między Polską i Ukrainą". Federalny kanał "Argumenty tygodnia" do tych informacji dodał wypowiedź rzeczniczki rosyjskiego MSZ Mariji Zacharowej, która miała wezwać Polskę, aby "w imię pamięci o rzezi wołyńskiej przerwała bezwarunkowe wsparcie dla Ukrainy".

REKLAMA

Fakt ten jest już szeroko komentowany w Polsce. "Rosyjska agencja TASS już cytuje haniebne słowa Nawrockiego, który odmówił Ukrainie miejsca w UE i NATO" - zauważył np. na platformie X dziennikarz "Gazety Wyborczej" Bartosz Wieliński.

Należy zaznaczyć, że to nie pierwszy raz, gdy propagandowe rosyjskie media wykorzystują wypowiedzi zagranicznych polityków w celu prowadzenia wojny hybrydowej - m.in. po to, aby osłabić wsparcie społeczne i polityczne dla broniącej się Ukrainy. 

Ekshumacje na Wołyniu

Pod koniec listopada ministrowie spraw zagranicznych Polski i Ukrainy - Radosław Sikorski oraz Andriej Sybiha przyjęli wspólne oświadczenie, w którym Ukraina potwierdziła, że nie ma żadnych przeszkód do prowadzenia prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych na jej terytorium.

REKLAMA

Jak wyjaśnił rzecznik MSZ Paweł Wroński, jest to przełomowa decyzja o zniesieniu obowiązującego od 2017 r. moratorium na poszukiwania i ekshumacje szczątków polskich ofiar zbrodni wołyńskiej. Dodał, że ekshumacje mogą rozpocząć się wiosną 2025 roku.

Czytaj także:

Źródła: tass.ru/X.com

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej