Problematyczne skazanie. Wyrok wobec Donalda Trumpa może utrudnić USA politykę zagraniczną
Skazanie Donalda Trumpa może być problematyczne z punktu widzenia prowadzenia polityki zagranicznej USA. Jako osoba z wyrokiem, prezydent USA może mieć problemy z wjazdem do wielu krajów świata - zauważają amerykańskie media.
2025-01-14, 11:06
Donald Trump skazany. Wyrok może mieć konsekwencje dla amerykańskiej polityki
W piątek prezydent elekt USA Donald Trump został skazany za fałszowanie dokumentacji biznesowej. Choć sędzia nie ukarał przyszłego lokatora Białego Domu więzieniem ani grzywną, to sam fakt uznania polityka za winnego i orzeczenie wyroku może mieć konsekwencje - zauważają amerykańskie media.
Chodzi m.in. o prawo do głosowania w wyborach połówkowych (tzw. midterm elections) czy zakaz posiadania broni przez głównodowodzącego amerykańskiej armii. Uwagę na ten ostatni punkt zwrócił m.in. publicysta Trey Gowdy w rozmowie z Fox News, przekonując, że to dobry argument za odwołaniem się przez Trumpa od wyroku.
Trump nie pojedzie do Kanady i Chin? Kraje nie chcą wpuszczać skazanych
Skazanie Trumpa przez sąd, mimo niewymierzenia mu kary, może także być problematyczne z punktu widzenia pełnienia przez niego obowiązków prezydenta. Wiele krajów nie chce bowiem wpuszczać na swoje terytorium obywateli obcych krajów z wyrokami w sprawach karnych, niezależnie od wymierzenia im przez sąd kary lub nie.
Wśród 16 państw zakazujących wjazdu na swoje terytorium skazanym obcokrajowcom są m.in.: Indie, Chiny, Japonia, Wielka Brytania, RPA, Argentyna, Kanada, Australia, Tajwan i Izrael. Wśród 22 krajów zastrzegających sobie z kolei prawo do wydalenia obcokrajowców z chwilą powzięcia informacji o wyroku są m.in. Brazylia, Egipt, Turcja, Korea Południowa, ZEA, Singapur, Irlandia.
REKLAMA
Podróże zagraniczne Trumpa. Potrzebne będą specjalne pozwolenia?
Niewykluczone więc, że Biały Dom zmuszony będzie przed niektórymi podróżami zagranicznymi Trumpa wnioskować o specjalne zezwolenia dla prezydenta USA. Nie byłby to zresztą precedens - zauważa nationalreview.com. O specjalne pozwolenie na wjazd musiał ubiegać się m.in. George W. Bush, skazany w 1976 roku za prowadzenie samochodu po alkoholu.
"Niezależenie, co o wyroku wobec Trumpa sądzą progresywni mieszkańcy Manhattanu, nowojorczycy powinni być wściekli, jeśli sprawa ta przyniesie wstyd krajowi, ze względu na konieczne załatwianie pozwoleń na prowadzenie polityki zagranicznej, jednej z najważniejszych funkcji rządu federalnego" - ocenia nationalreview.com.
Czytaj także:
- Pierwsze takie wydarzenie w historii USA. Trump zrywa z tradycją na inauguracji prezydentury
- Rosjanie mieli podsunąć Trumpowi pomysł zajęcia Grenlandii. "Sfałszowany list"
Źródła: NationalReview.com/Forbes.com/PAP/mbl
REKLAMA