Kulisy rozejmu w Strefie Gazy. Duża rola człowieka Trumpa. "Przesłał stanowczą wiadomość"

Zawieszenie broni w Strefie Gazy. Trump uchyla rąbka tajemnicy

Donald Trump ogłosił rozejm jako swój sukces, ale wspomniał też, że to dzięki staraniom specjalnego wysłannika ds. Bliskiego Wschodu, Steve'a Witkoffa, udało się wypracować porozumienie Izraela z Hamasem w Strefie Gazy. 67-letni Witkoff uczestniczył w negocjacjach razem z zespołem odchodzącej administracji Joe Bidena.

Według izraelskich mediów, w tym dziennika "Ha'arec", wysłannik Trumpa wymógł na premierze Benjaminie Netanjahu zgodę na ustępstwa, których konsekwentnie odmawiał podczas toczących się od wielu miesięcy rozmów. Zagraniczne media ujawniają kulisy negocjacji. "Agresywny biznesmen Steve Witkoff wstrząsnął trwającymi od roku negocjacjami i wywarł presję na Netanjahu, aby zgodził się na zawieszenie broni" - donosi brytyjski "The Telegraph".

Steve Witkoff bez ogródek. "Nie interesuje go Szabat"

Jak podały źródła dziennika, zachowanie Witkoffa było bardzo bezpośrednie. Zadzwonił do współpracowników Netanjahu i wprost oznajmił, że w sobotę 11 stycznia po południu będzie w Izraelu. Gdy poinformowano go, że termin wypada w sam środek Szabatu, ten odparł szorstko, że "nie interesuje go Szabat". Ostatecznie otoczenie Netanjahu się ugięło i przyjęło Witkoffa.

Przesłanie dyplomaty było jasne: "prezydent elekt żąda zawieszenia broni i uwolnienia zakładników. Chce szybko zakończyć wojnę w Strefie Gazy. Ma teraz inne sprawy na głowie". Taki przebieg spotkania potwierdził wysoki rangą urzędnik izraelskiego rządu w rozmowie z Channel 14. - Witkoff przekazał stanowczą wiadomość od prezydenta elekta Stanów Zjednoczonych, który jednoznacznie domagał się zawarcia porozumienia - dodał. Izraelskie media informowały, że spotkanie miało "napięty charakter".

REKLAMA

- Witkoff nie jest dyplomatą. Nie mówi jak dyplomata, nie interesują go maniery i protokoły dyplomatyczne - powiedział przedstawiciel izraelskiego rządu w rozmowie z "Ha'arec". - To biznesmen, który chce szybko osiągnąć porozumienie i działa niezwykle agresywnie - dodał.

Netanjahu w trudnej sytuacji. "Nagle zrozumiał"

Jeden z dziennikarzy "Yedioth Ahronoth" podsumował sytuację, w jakiej znalazł się Netanjahu. - Nagle zrozumiał, że ma do czynienia z Trumpem. On żąda porozumienia, on dyktuje warunki - stwierdził Nadav Eyal.

• Wybuch radości w Strefie Gazy. Ludzie wyszli na ulice
• Przełom w Strefie Gazy. Jest komentarz Trumpa
• Zawieszenie broni i wymiana zakładników. Jest porozumienie Izraela z Hamasem

Co istotne, nad porozumieniem nie pracował tylko Witkoff. Mediowali również sekretarz stanu Antony Blinken i wysocy rangą urzędnicy Egiptu i Turcji. Wszyscy wywierali presję na Hamas i Izrael, by doprowadzić porozumienie do końca. Uległość Netanjahu nie umknęła uwadze prawicowym członkom rządu, którzy byli przeciwni tak rychłym ustępstwom. Ben Gvir i Becalel Smotricz mogą w przyszłości torpedować porozumienie - podały izraelskie media.

REKLAMA

- Izrael nie spodziewał się takiego nacisku Trumpa. Ten nacisk to sedno sprawy - powiedział komentator izraelskiego Channel 14 Jacob Bardugo.

Steve Witkoff. Kim jest?

Steve Witkoff to nowojorski inwestor nieruchomości. Jest blisko związany z Donaldem Trumpem. Był z nim na polu golfowym na Florydzie, gdy 15 września Ryan Routh ukrywał się z karabinem w krzakach. Został zatrzymany przez agentów Secret Service.

Wcześniej Trump groził publicznie, że na Bliskim Wschodzie "rozpęta się piekło", jeśli zakładnicy przetrzymywani przez Hamas nie zostaną uwolnieni przed rozpoczęciem jego prezydentury.

Źródła: telegraph.co.uk/theguardian.com/pb

REKLAMA