Podsumowanie nocy. 5 rzeczy, które musisz wiedzieć o poranku

Oto 5 najważniejszych faktów, które warto znać o poranku. Sprawdziliśmy, co wydarzyło się w nocy z piątku na sobotę

2025-02-08, 06:30

Podsumowanie nocy. 5 rzeczy, które musisz wiedzieć o poranku
Antyrządowe protesty na Słowacji. Foto: EPA/JAKUB GAVLAK

Premier Kanady: Trump naprawdę chce dokonać aneksji

Prezydent Donald Trump naprawdę chce dokonać aneksji Kanady i uczynić z niej 51. stan USA – mówił w piątek w Toronto premier Justin Trudeau, gdy dziennikarze opuszczali otwartą część szczytu gospodarczego Kanada – USA. Publiczny nadawca CBC relacjonował, że po pierwszym oficjalnym wystąpieniu premiera dla uczestników szczytu, media opuściły salę obrad, ale z powodu mikrofonu, który pozostał jeszcze przez chwilę włączony, dziennikarze usłyszeli to, co miało pozostać za zamkniętymi drzwiami. Trudeau zwracał się do grupy ok. 200 przedstawicieli biznesu oraz organizacji związkowych zebranych na szczycie gospodarczym, którego celem jest rozwinięcie potencjału wzrostu Kanady i znalezienie rozwiązań dla specyficznych kanadyjskich problemów takich jak utrudnienia w handlu wewnętrznym.

Dziesiątki antyrządowych protestów na Słowacji

Antyrządowe protesty zorganizowano w piątek wieczorem w ponad 50 miastach Słowacji. W stolicy kraju, Bratysławie, zebrało się według organizatorów ponad 40 tysięcy osób. W całym kraju - około 100 tysięcy. Powtórzono wezwanie do ustąpienia premiera Roberta Ficy. W Bratysławie tłum ludzi wypełnił Plac Wolności usytuowany w pobliżu siedziby rządu jeszcze przed rozpoczęciem protestu. Organizatorzy wiecu powtórzyli wezwanie sprzed dwóch tygodni i domagali się rezygnacji Ficy ze stanowiska premiera. W tłumie rozlegały się okrzyki: "Dymisja", "Wstydzimy się za Ficę", "Zdrada", "Rosyjski agent". Przede wszystkim skandowano przewodnie hasło demonstracji: "Słowacja jest Europą". Premier od dłuższego czasu wielokrotnie oskarżał organizatorów protestów obywatelskich, partie opozycyjne i nieprzychylne mu media o próbę obalenia rządu.

Trump zaprasza uchodźców z Afryki, ale tylko białych

Prezydent USA Donald Trump podpisał w piątek rozporządzenie o wstrzymaniu pomocy zagranicznej dla Republiki Południowej Afryki oraz promocji osiedlania się dyskryminowanych białych Afrykanerów w USA. Prezydent potępił prawo pozwalające na konfiskatę ziemi białych farmerów w RPA. Podpisany przez Donalda Trumpa dekret mówi o wstrzymaniu wszelkiej pomocy dla RPA oraz o "promowaniu przesiedlania się afrykanerskich uchodźców, którzy uciekają przed dyskryminacją rasową wspieraną przez rząd". Dokument rozkazuje resortom dyplomacji i bezpieczeństwa krajowego, by "nadać priorytet pomocy humanitarnej, w tym przyjmowaniu i przesiedlaniu za pośrednictwem programu przyjęć uchodźców Stanów Zjednoczonych, dla Afrykanerów w Republice Południowej Afryki, którzy są ofiarami niesprawiedliwej dyskryminacji rasowej". Polecenie to Trump wydał w czasie, gdy nadal zawieszone są wszystkie przesiedlenia uchodźców do USA oraz wstrzymana została niemal cała amerykańska pomoc zagraniczna.

Zabójcze tornado w USA

Podczas pierwszego w tym roku śmiercionośnego tornada w USA zginęły dwie osoby - matka i córka - w małej społeczności we wschodnim Tennessee - powiadomiło biuro zarządzania kryzysowego i bezpieczeństwa wewnętrznego. Kilka innych osób doznało obrażeń.  Żywioł przetoczył się przez hrabstwo Morgan, zabijając w domu matkę i córkę. Kilkanaście budynków zostało uszkodzonych. Jak podała Krajowa Służba Pogodowa (NWS) żywioł w hrabstwie Morgan, w skali EF2, (skala Fujity, która klasyfikuje tornada na podstawie ich siły i wyrządzonych szkód) spowodował "poważne szkody materialne". Maksymalna prędkość wiatru sięgała 217 km/h. Zespół badawczy służby meteorologicznej ustalił, że było to zaledwie 1,6 km/h mniej niż EF3, kiedy dochodzi do "bardzo poważnych zniszczeń". Sezon tornad zwykle przypada w USA wiosną, ale naukowcy ostrzegają, że przez zmiany klimatu niszczycielskie zjawiska pojawiają się coraz wcześniej, a okres zagrożenia tornadami się wydłuża.

REKLAMA

Korea Północna gotowa do masowej produkcji dronów

Korea Północna zacznie w tym roku produkować na masową skalę drony opracowane we współpracy z Rosją – podał japoński nadawca, telewizja NHK, powołując się na własne źródła. Moskwa ma przekazać technologię Pjongjangowi w zamian za rozmieszczanie koreańskich żołnierzy w obwodzie kurskim. Liczne źródła zaznajomione z relacjami rosyjsko-północnokoreańskimi ujawniały telewizji NHK, że oba kraje osiągnęły porozumienie, na mocy którego reżim w Pjongjangu otrzyma od Rosji "pomoc techniczną w opracowaniu wielu typów dronów do masowej produkcji".  Ma to być efekt zacieśnienia współpracy militarnej, do której doszło po podpisaniu w czerwcu ub.r. traktatu o strategicznym partnerstwie, przewidującym "natychmiastową pomoc wojskową" w przypadku agresji zbrojnej. Rosyjski przywódca Władimir Putin oznajmił wówczas, że Rosja nie wyklucza rozwijania współpracy wojskowo-technicznej z Koreą Północną w ramach tego porozumienia. 

Źródła: Polskie Radio/PAP/fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej