Sonda Einsteina zarejestrowała wybuch promieni X. "Coś niezwykłego"

Europejsko-chińska Sonda Einsteina wykryła sygnał pochodzący z dwójki nietypowych gwiazd. Jedna z nich, gwiazda typu Be, ważyła 12 razy więcej niż Słońce. Druga była "gwiezdnym trupem", inaczej zwana białym karłem. - Badanie dostarcza nam nowych informacji na temat rzadko obserwowanej fazy ewolucji gwiazd. Fascynujące jest obserwowanie, jak oddziałujące ze sobą dwie masywne gwiazdy mogą doprowadzić do tak intrygującego rezultatu - powiedział Ashley Chrimes, astronom z ESA.

2025-02-20, 11:39

Sonda Einsteina zarejestrowała wybuch promieni X. "Coś niezwykłego"
Wyjątkowe odkrycie Sondy Einsteina. Foto: PAP/CTK/Krompolc Roman

Sonda Einsteina wykryła nietypową parę gwiazd

Do tej pory wykryto tylko kilka takich układów podwójnych. - Ścigaliśmy ulotne źródła promieniowania, gdy natknęliśmy się na miejsce emisji promieni rentgenowskich w Małym Obłoku Magellana. Zrozumieliśmy, że obserwujemy coś niezwykłego, co tylko Sonda Einsteina mogła wychwycić - powiedział Alessio Marino, główny autor badania opublikowanego w magazynie "Astrophysical Letters".

Jak tłumaczył "stało się tak, ponieważ teleskop WXT jest jedynym, który może dostrzec promieniowanie rentgenowskie o niskiej energii z taką czułością, aby wychwycić to nietypowe źródło".

Sonda Einsteina odkryła zaskakujący rozbłysk

Początkowo naukowcy sądzili, że odkryty obiekt - EP J0052 - może być dobrze znanym typem układu podwójnego składającego się z pochłaniającej gwiazdy neutronowej oraz innej masywnej gwiazdy zasilającej tę pierwszą. Dopiero dokładna analiza danych wskazała na coś innego.

Czytaj także:

- Szybko zrozumieliśmy, że mamy do czynienia z odkryciem niezwykle rzadkiej pary kosmicznych obiektów. To nietypowe duo składa się z masywnej gwiazdy, którą nazywamy gwiazdą typu Be, ważącej 12 razy więcej niż Słońce, oraz gwiezdnego '"trupa" znanego jako biały karzeł - zwartego i niezwykle gęstego obiektu o masie zbliżonej do masy naszej gwiazdy - wyjaśnił Alessio Marino.

Sonda Einsteina wykryła rozbłysk promieni X. Jak to działa?

Naukowcy wyjaśnili, że kiedy gwiazdy okrążały siebie nawzajem z bliska, to grawitacja białego karła ściągała materię z drugiej, dużej gwiazdy. To właśnie było przyczyną obserwowanych błysków - materia dużej gwiazdy spadła na białego karła, następnie była ściskana przez pole grawitacyjne, co doprowadziło do eksplozji nuklearnej.

Jednak utworzenie pary przez tak dwie różne gwiazdy jest bardzo mało prawdopodobne. Duże gwiazdy Be żyją wyjątkowo krótko - około 20 mln lat, tymczasem biały karzeł istnieje zwykle kilka miliardów lat.

- To badanie dostarcza nam nowych informacji na temat rzadko obserwowanej fazy ewolucji gwiazd, która jest wynikiem złożonej wymiany materii między tymi dwoma ciałami. Fascynujące jest obserwowanie, jak oddziałujące ze sobą dwie masywne gwiazdy mogą doprowadzić do tak intrygującego rezultatu - zauważył Ashley Chrimes, astronom z ESA.

REKLAMA

Źródło: PAP/pb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej