Fala zwolnień w motoryzacji. Volkswagen likwiduje 35 tys. etatów
Audi, jeden z największych graczy w branży motoryzacyjnej, zapowiedziało znaczną redukcję zatrudnienia. Do 2029 roku firma planuje zwolnić co najmniej 7500 pracowników w Niemczech. Z kolei Volkswagen zamierza zredukować liczbę etatów aż o 35 tysięcy. Przyczyną tych decyzji jest trudna sytuacja finansowa producentów oraz dążenie do obniżenia kosztów. Kolejne przedsiębiorstwa również ogłaszają zwolnienia.
2025-03-18, 14:28
Audi dołącza do serii zwolnień
Ogłoszony przez Audi w poniedziałek plan zwolnienia 7500 pracowników działu administracji i rozwoju jest wynikiem wieloletnich problemów firmy. Producenci tłumaczą decyzję konkurencją chińskich samochodów elektrycznych oraz niepewnym środowiskiem politycznym. Dodatkowo cięcia mają być krokiem w kierunku zmniejszenia poziomu biurokracji w firmie. Audi znacznie ograniczyło liczbę komitetów firmowych w ostatnich miesiącach.
Decyzja ta budzi ogromne kontrowersje, ponieważ redukcje sprawią, że ponad 8 proc. pracowników Audi pozostanie bez zatrudnienia. Powyższe cięcia pozwolą firmie zaoszczędzić 1 miliard euro (4,6 miliarda złotych) w perspektywie średnioterminowej i zainwestować w ciągu najbliższych pięciu lat aż 8 miliardów euro (33 miliardy złotych) w produkcję pojazdów elektrycznych. Od 2019 roku firma zwolniła aż 9,5 tysiąca pracowników, lecz końca cięć nie widać.
Redukcje w Volkswagenie – skala większa niż w Audi
Zwolnienia w Audi są jednak częścią jeszcze większych redukcji planowanych przez ich właściciela, firmę Volkswagen. Gigant planuje „społecznie odpowiedzialne redukcje personelu” niemieckiego o 35 tysięcy pracowników do 2030 roku. Planowane redukcje pracowników przyniosą gigantowi rocznie 1,5 miliarda euro (a więc 6,2 miliarda złotych). Marki stawiają na automatyzację wielu sektorów działalności.
Czytaj także:
- Wielki problem "elektryków" zniknie? BYD ogłasza przełom, inwestorzy szaleją
- Firma przyznaje się do porażki i kończy biznes. Polacy nie byli gotowi, żeby się dzielić
- Liczne skargi na "niezniszczalną" Teslę. "Odpadające panele"
Źródła: PolskieRadio24.pl/Reuters/JL/kor
REKLAMA
REKLAMA