Zmiana czasu. Zapadła ważna decyzja Komisji Europejskiej

Komisja Europejska rezygnuje ze zmiany czasu

- Ze względu na przedłużający się impas w Radzie UE Komisja Europejska postanowiła wycofać swój wniosek - informuje RMF FM, powołując się na rzeczniczkę KE Annę-Kaisę Itkonen. Propozycja usunięcia projektu dyrektywy została zawarta w pakiecie uproszczeń unijnych przepisów, który KE przyjęła pod koniec lutego. Projekt nie posunął się do przodu od 2018 roku.

"Teraz zarówno Parlament Europejski, jak i Rada UE mogą wyrażać swoje opinie w sprawie wycofania tej dyrektywy" - czytamy. Listy w tej sprawie powinny wpłynąć w ciągu kilku miesięcy, a KE zapewnia, że weźmie je pod uwagę i dokładnie przeanalizuje, nim zapadnie decyzja. Zdaniem rzeczniczki KE ostateczne rozstrzygnięcie to kwestia kilku miesięcy. Trzeba się zatem przygotować, że w nocy z 29 na 30 marca pośpimy krócej, przesuniemy zegarki o godzinę wstecz i przejdziemy na czas letni.

Brak porozumienia ws. zmiany czasu

Projekt rezygnacji ze zmiany czasu trafił na unijne biurka 2018 roku w odpowiedzi na wnioski obywateli i konsultacje społeczne. Szefem KE był wówczas Jean Claude-Juncker. Dokument dość szybko uzyskał poparcie w Parlamencie Europejskim, potem zaczęły się problemy. "Utknął w Radzie UE i przez ponad 5 lat porastał kurzem, bo 27 państw nie było w stanie się zdecydować, czy ostatecznie przejść na czas letni, czy zimowy" - przypomina stacja. 

Większość państw chciałaby pozostać przy czasie letnim, państw na północy wolałyby zimowy, a kraje na południu Europy właściwie nie chciałyby żadnych zmian. Teraz w Europie zegarków nie przestawiają jedynie mieszkańcy Rosji, Białorusi i Islandii. 

REKLAMA

Zmiana czasu. Polska chce nadać nowy impuls

Inicjatywę ws. zmiany czasu chce przejąć Polska, wykorzystując prezydencję w Radzie UE. Ministerstwo Rozwoju i Technologii informuje o pracach mających na celu "nadanie nowego impulsu w negocjacjach dotyczących odejścia od sezonowej zmiany czasu". "Minister Rozwoju i Technologii Krzysztof Paszyk rozmawiał w sprawie wznowienia negocjacji nad dyrektywą z Komisarzem ds. Zrównoważonego Transportu i Turystyki Apostolosem Tzitzikostasem, w czasie posiedzenia Kolegium Komisarzy z Radą Ministrów w Gdańsku. Przekonał Komisarza, by nie wycofywał dyrektywy z programu prac KE na 2025 rok" - tvn24.pl cytuje otrzymany komunikat MRiT.

Jaki jest sens zmiany czasu?

Jako pierwszy na świecie pomysł zmiany czasu opisał Benjamin Franklin. W jednym z artykułów stwierdził, że gdybyśmy wstawali i kładli się spać wcześniej, to zaoszczędzilibyśmy sporo, zużywanych do oświetlania pomieszczeń, świec, co z pewnością wyszłoby na plus gospodarce. - To był wiek XVIII, a artykuł był napisany w zabawnym tonie. W efekcie nie wywarł wpływu na ustawodawstwo - mówił na antenie radiowej Jedynki Piotr Rafał Matwiejczyk z Epi-Centrum Nauki w Białymstoku. Po raz pierwszy czas letni wprowadzono dopiero w Niemczech podczas I wojny światowej, a dokładnie 30 kwietnia 1916 roku.

Dziś, podnoszone wtedy postulaty, straciły na znaczeniu. - Takich argumentów z punktu widzenia współczesnej energetyki, nowoczesnych technologii oświetleniowych czy logistyki nie ma. Szacuje się, że te oszczędności związane z zużyciem energii elektrycznej są już mniejsze niż 1 proc. W Niemczech badania pokazały, że wynoszą 0,8 proc., w Czechach 0,3 proc., a niektóre amerykańskie badania wskazują, że tych oszczędności w ogóle nie ma - wskazał Matwiejczyk.

Nie ma już zatem argumentów ekonomicznych, ale są wskazania zdrowotne. Profesor Marta Jackowska z Wydziału Psychologii Uniwersytetu SWPS w Sopocie wskazała, że organizm potrzebuje około dwóch tygodni, aby przyzwyczaić się do zmiany czasu, a badania naukowe pokazują poważne skutki przechodzenia na czas letni. Ryzyko śmiertelnych wypadków wzrasta o 30 proc. Dane ze Szwecji pokazują, że do trzech dni po wiosennej zmianie czasu wzrasta też ryzyko zawału serca.

REKLAMA

• Zmiana czasu z zimowego na letni. Jak wpływa na nasze zdrowie?
• Trump zapowiada koniec zmian czasu. "Niewygodne i kosztowne"

Żródła: Polskie Radio/RMF FM/tvn24.pl/PAP/fc/kor